Jan Dziedziczak: Mandat europarlamentarzysty wykorzystam do walki o dobre imię Polski

Najnowsze Piła Polityka Wydarzenia

PIŁA. Kampania wyborcza nabiera tempa. Nic dziwnego, kandydaci o głosy wyborców mogą walczyć jedynie do piątku, w nocy z piątku na sobotę, punktualnie o północy rozpoczyna się cisza wyborcza.

Korzystając z ostatnich chwil przedwyborczej walki, w czwartek Piłę odwiedził poseł Jan Dziedziczak, wielkopolski kandydat Prawa i Sprawiedliwości, numer 10 na liście do Parlamentu Europejskiego. Podczas konferencji prasowej, zorganizowanej w biurze poseł Marty Kubiak, przekonywał, że stawka wyborów do Parlamentu Europejskiego jest bardzo duża.

To kwestia tego, czy wszystkie zdobycze, czyli 500+, wyprawka 300+, trzynasta emerytura  zostaną w naszym kraju. Jeżeli chcemy, żeby to wsparcie dla rodzin dalej działało ? głosujmy na Prawo i Sprawiedliwość. Jeżeli chcemy, żeby to wszystko zostało zniesione ? oddajmy głos na Koalicję Europejską ? mówił Jan Dziedziczak i przytoczył kolejne argumenty świadczące o tym, że głos na konkurentów będzie miał negatywne skutki dla naszego kraju. ? Te wybory to referendum, w którym pytamy: czy chcesz podwyższenia wieku emerytalnego i przymusu pracy do 65. Roku życia? Czy chcesz zostawić złotówkę czy, tak jak zapowiada Grzegorz Schetyna, wprowadzić w Polsce euro, przez co wszystko bardzo zdrożeje?

Dziedziczak zapewnił również, że jest bardzo dobrym kandydatem.

Chcę w Brukseli realizować program Prawa i Sprawiedliwości, ale chcę też dać coś od siebie. Głosując na mnie, na ostatnie miejsce, na dziesiątkę na liście numer 4, otrzymają państwo reprezentanta, który wykorzysta doświadczenie zdobyte jako rzecznik rządu Jarosława Kaczyńskiego i wiceminister spraw zagranicznych. Będę chciał wykorzystać mandat europarlamentarzysty do walki o dobre imię Polski, do walki z polskimi obozami koncentracyjnymi i sugestiami, że to Polacy są odpowiedzialni za zbrodnie II wojny światowej ? przekonywał.

\

Najważniejsze jednak jest to, żeby 26 maja udać się do urn.

To jest bardzo ważne, żeby ci, którzy są zadowoleni z przemian, poszli na wybory, żeby frekwencja nie wyniosła tylko 20 procent. Nasi przeciwnicy na pewno się zmobilizują ? ostrzega.

Do pójścia na wybory zachęcała też poseł Marta Kubiak.

Zachęcam wszystkich, aby namawiać rodzinę, znajomych i sąsiadów do udania się do urn. To są bardzo ważne wybory ? mówiła pani poseł.

Korzystając z okazji, Jan Dziedziczak zaprosił mieszkańców Złotowa na spotkanie, które zaplanowano na czwartek 23 maja, o godzinie 18. w salce parafialnej przy kościele Wniebowzięcia NMP przy ul. Panny Marii 11.

 

 

 Dorota Bonzel