Historycy ze Szczecina zajęli stanowisko wobec mieczy Grunwaldu

Najnowsze Wałcz Wydarzenia

WRACAMY DO TEMATU.

MIROSŁAWIEC. Kilkudziesięciu historyków Instytutu Historii i Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu Szczecińskiego podpisało się pod listem do wojewody zachodniopomorskiego dotyczącym mieczy grunwaldzkich. Zobacz, jakie jest ich stanowisko w tej sprawie.

Szanowny Panie Wojewodo!

Z oburzeniem przyjmujemy inicjatywę usunięcia pomników wyobrażających miecze grunwaldzkie i upamiętniające krwawe walki polskiego oręża na Wale Pomorskim.Przełamanie niemieckiej obrony umocnionych stanowisk tzw. Pommernstellung kosztowało śmierć   tysięcy   polskich   żołnierzy,  pochowanych   w   olbrzymich   nekropoliach   w   Wałczu-Bukowinie, Drawsku Pomorskim, Szczecinku, Złotowie, Złocieńcu i Czaplinku. W piśmie skierowanym przez Instytut Pamięci Narodowej (dalej cyt. IPN), Komisja Ścigania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu Biuro Upamiętnienia Walk i Męczeństwa z 16.07 2018 r. do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (oddz. w Szczecinie) wskazano, że trzy pomniki   wyobrażające   miecze   grunwaldzkie   podlegają   ustawie   o   zakazie   propagowania komunizmu i należy je zlikwidować, gdyż nawiązują do Krzyża Grunwaldu. Uzasadniono to sformułowaniem,   że   ?symbol   ten   był   zasadniczo   wytworem   sił   prosowieckich?.

W cytowanym piśmie stwierdzono też, że Krzyż Grunwaldu (Order Krzyża Grunwaldu od 1960 r.) został usunięty z polskiego systemu odznaczeń w 1992 r., co miało wskazywać na uznanie go jako dziedzictwa Polski Ludowej, które nie zasługuje na honorowanie w wolnej Polsce.   Podkreślono,   że   wśród   odznaczonych   były   osoby   tworzące   Polskę   Ludową. W podsumowaniu stwierdzono, że pomniki te ?w sposób oczywisty kojarzą się z okresem Polski Ludowej, co ponadto potęguje umieszczenie na nich orła bez korony (oficjalne godło Polski [sic!] Rzeczpospolitej Ludowej), co miało świadczyć o zerwaniu Polski Ludowej Z dziedzictwem II RP, gdzie orzeł z godła miał koronę?.

Otóż pragniemy się krótko odnieść do podniesionych  tu wątpliwych argumentów merytorycznych. Po pierwsze należy podkreślić, że Krzyż Grunwaldu i później Order Krzyża Grunwaldu był nadawany nie tylko osobom powiązanym politycznie z Polską Ludową, ale przede wszystkim był odznaczeniem wojennym i jako taki był nadany wielu biorącym udział w walce z niemieckim okupantem. Wśród odznaczonych należy też wskazać m.in. Stefana Starzyńskiego   (pośmiertnie),   gen.   Władysława   Sikorskiego   (pośmiertnie),   gen.   Dwighta Eisenhowera,   Irenę   Joliot-Curie,   gen.   Juliusza   Rómmla,   płk.   Stanisława   Dąbka,   płk. Stanisława   Skalskiego.   Co   istotne,   order   ten   przyznawano   również   po   upadku   rządów komunistycznych. Jeszcze w roku 1991 żyjącym powstańcom warszawskim nadano siedem orderów III klasy. Odznaczane były także miejscowości, które na trwałe wpisały się w mapę walk żołnierza polskiego (i to nie tylko tych, w których udział brały jednostki GL, AL, czy 1. i 2. Armii Wojska Polskiego) ale także miejsca kaźni narodu polskiego. Wśród nich należy wskazać   m.in.   Rejon   Pamięci   Narodowej   Cedynia-Gozdowice-Siekierki,   Oświęcim, Majdanek, Modlin, Stutthof, Wiznę, Gdynię. W wielu z tych miejscowości do dziś stoją akcenty rzeźbiarskie upamiętniające nadanie tego odznaczenia wraz z jego wizerunkiem.

Dodajmy tu, że obiekty te nie zostały dotychczas wskazane przez IPN jako znaki pamięci podlegające rozbiórce na mocy ustawy o dekomunizacji.

Po drugie, jako nieporozumienie uznajemy sformułowanie, że symbole te ?kojarzą się? z okresem ?Polski Ludowej, której dziedzictwo nie zasługuje na honorowanie w wolnej Polsce?. Użyty termin – ?kojarzenie? – jest nieweryfikowalny i subiektywny. Jako przykład podamy architekturę blokowisk oraz szkoły, tzw. tysiąclatki, które także są dziedzictwem PRL i   z   Polską   Ludową   nierozerwalnie   się   kojarzą.   Czy   to   ma   wskazywać   na   potrzebę   ich unicestwienia w przestrzeni publicznej?

Po trzecie, błędem jest zwrócenie uwagi na umieszczonego na monumentach orła bez korony.  Pod   takim   symbolem,   zaczerpniętym   nota bene  z   katedry   płockiej   z   nagrobka walczącego w XI w. o Pomorze Władysława Hermanna, ginęli żołnierze 1 Dywizji Piechoty WP na Wale Pomorskim, za które to działania niektórzy z nich zostali odznaczeni właśnie Krzyżem Grunwaldu. Dodajmy tu, że w polskiej tradycji, nie tylko w PRL, występował orzeł bez   korony,   gdyż   podobne   godła   znaleźć   możemy   m.in.   w   herbie   Krakowa   z   okresu powstania krakowskiego w 1846 r., herbie powstańczym z 1863 r., czy wreszcie w Legionach Józefa Piłsudskiego. Nie można przecież suponować, że i te orły ?kojarzą się z okresem Polski Ludowej?.

Niezrozumiałe więc wydaje się nam uznanie przez IPN mieczy grunwaldzkich za ?propagujących komunizm?. Znak ten jest symbolem miejsc pamięci narodowej oraz Rady Ochrony Pamięci Walki i Męczeństwa, która świetnie wpisała się w upamiętnienia m.in. miejsc kaźni polskiej na Wschodzie i walk oręża polskiego na wszystkich niemal frontach II wojny światowej. Krzyże Grunwaldu znajdują się ponadto na tysiącach mogił polskich żołnierzy   różnych   formacji,   m.in.   w   Starych   Łysogórkach   (Siekierkach)   nad   Odrą, w Zgorzelcu,   stanowią   też   oprawę   sanktuarium   Matki   Boskiej   Nadodrzańskiej   Królowej Pokoju w Siekierkach. Czy te symbole, w liczbie kilkunastu tysięcy w skali kraju, także będą podlegać dekomunizacji?

Rejon przełamania Wału Pomorskiego przez 1. Armię Wojska Polskiego, mimo że obecnie mocno zaniedbany, należy do najważniejszych miejsc pamięci w Polsce północno-zachodniej. Oddanej tu przez polskich żołnierzy daniny krwi z punktu widzenia polskiej racji stanu   –   obecności   na   Pomorzu   Zachodnim   –   nie   wolno   nam   ani   deprecjonować   ani zapominać. Żołnierze ci nie mieli możliwości wyboru armii, w której chcieli walczyć, a ta idąca od Wschodu była dla wielu z nich jedyną możliwością wydostania się z ?nieludzkiej ziemi?.   Byli   takimi   samymi   żołnierzami   alianckimi   jak   ich   koledzy   brytyjscy   czy amerykańscy.

Działania   takie   jak   inicjatywa   usunięcia   monumentów   wyobrażających   miecze grunwaldzkie i upamiętniające krwawe walki polskiego oręża na Wale Pomorskim, uderzają nie   tylko   w   rzetelność   przekazywania   historii   społeczeństwu,   ale   również   w   prawo społeczności   lokalnych   do   kreowania   i   pielęgnowania   własnej   pamięci   o   ludziach i wydarzeniach   dla   niej   ważnych.   W   przypadku   walk   o   Wał   Pomorski   dotyczy   to fundamentalnych  kwestii związanych  z polskością Pomorza  Zachodniego i  budową  jego polskiej   pamięci.   Wyrażamy   nadzieję,   że   Pan   Wojewoda   przy   podejmowaniu   decyzji dotyczącej usunięcia z krajobrazu kulturowego Pomorza znaków pamięci upamiętniających walki 1. Armii Wojska Polskiego, weźmie pod uwagę wolę wielu mieszkańców regionu oraz nasze stanowisko.

Prof. dr hab. Tadeusz Białecki (em. prof. Uniwersytetu Szczecińskiego)

Prof. dr hab. Kazimierz Kozłowski (em. prof. Uniwersytetu Szczecińskiego)

Prof. dr hab. Stefan Kwiatkowski  (Instytut Historii i Stosunków Międzynarodowych US)

Prof. dr hab. Jan M. Piskorski  (Instytut Historii i Stosunków Międzynarodowych US)

Prof. dr hab. Edward Rymar  (em. profesor Uniwersytetu Szczecińskiego)

Dr hab. Dariusz Chojecki, prof. US  (Instytut Historii i Stosunków Międzynarodowych US)

Dr hab. Renata Gałaj-Dempniak, prof. US  (Instytut Historii i Stosunków  Międzynarodowych US)

Dr hab. Paweł Gut, prof. AP  (Akademia Pomorska w Słupsku)

Dr hab. J rg Hackmann, prof. US  (Instytut Historii i Stosunków Międzynarodowych US)

Dr hab. Maciej Kowalewski, prof. US  (Instytut Socjologii US)

Dr hab. Małgorzata Machałek prof. US  (Uniwersyteckie Centrum Edukacji)

Dr hab. Marcin Majewski, prof. US (Instytut Historii i Stosunków Międzynarodowych US)

Dr hab. Tomasz Sikorski, prof. US (Instytut Historii i Stosunków Międzynarodowych US)

Dr hab. Radosław Skrycki, prof. US  (Instytut Historii i Stosunków Międzynarodowych US)

Dr hab. Anna Szczepańska-Dudziak, prof. US  (Instytut Historii i Stosunków

Międzynarodowych US)

Dr hab. Henryk Walczak, prof. US  (Instytut Historii i Stosunków Międzynarodowych US)

Dr hab. Agnieszka Gut (Instytut Historii i Stosunków Międzynarodowych US)

Dr hab. Radosław Ptaszyński  (Instytut Historii i Stosunków Międzynarodowych US)

Dr Bogdan Balicki (Instytut Filologii Polskiej i Kulturoznawstwa US)

Dr Agnieszka Borysowska  (Książnica Pomorska)

Dr Marta Chmiel-Chrzanowska (Instytut Historii i Stosunków Międzynarodowych US)

Dr Małgorzata Cieśluk  (Instytut Historii i Stosunków Międzynarodowych US)

Dr Sławomir Iwasiów (Instytut Filologii Polskiej i Kulturoznawstwa US)

Dr Grzegorz Kiarszys (Instytut Historii i Stosunków Międzynarodowych US)

Dr Eryk Krasucki (Instytut Historii i Stosunków Międzynarodowych US)

Dr Rafał Marciniak (Darłowo)

Dr Agnieszka Matuszewska (Instytut Historii i Stosunków Międzynarodowych US)

Dr Anna Michałek-Simińska (Szczecin)

Dr Paweł Migdalski (Instytut Historii i Stosunków Międzynarodowych US)

Dr Renata Nowaczewska  (Instytut Historii i Stosunków Międzynarodowych US)

Dr Michał Paziewski (Szczecin)

Dr Rafał Simiński (Instytut Historii i Stosunków Międzynarodowych US)

Dr Sławomir Szafrański  (Uniwersytet Szczeciński)

Dr Tomasz Ślepowroński (Instytut Historii i Stosunków Międzynarodowych US)

Dr Krzysztof Wasilewski (Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna w Gorzowie Wlkp.)

Jolanta Aniszewska (Muzeum Archeologiczno-Historyczne w Stargardzie)

Michał Dworczyk (Muzeum Pamiątek 1. Armii Wojska Polskiego oraz Dziejów Ziemi

Mieszkowickiej w Mieszkowicach)

Grzegorz Kurka (Muzeum Historii Ziemi Kamieńskiej w Kamieniu Pomorskim)

Michał Gierke (Książnica Pomorska)

Krystian Zalewski (Muzeum Ziemi Karlińskiej

Dodajmy, że  pismo do wojewody w sprawie pomnika mieczy wystosował również burmistrz Mirosławca Piotr Pawlik. Dołączył do niego list poparcia z 200 podpisami mieszkańców miasta.

Nadal można składać podpisy poparcia, ale już na stronie:

https://www.petycjeonline.com/list_otwarty_w_sprawie_planow

Widnieje tam już ponad 500 podpisów.

 extrawalcz.pl, (WM)