Kolejne potrącenie i protest

Na sygnale Najnowsze Wałcz Wydarzenia

WAŁCZ. Wczoraj (26 bm.) ok. godz. 19.30 na ?zebrze? na ul. Wojska Polskiego znów doszło do potrącenia przechodnia. Dzisiaj zorganizowano w tym miejscu krótką akcję protestacyjną.

Jadąca w kierunku Gdańska fordem fiestą 60-letnia mieszkanka gminy Wałcz potrąciła na przejściu dla pieszych 20-letnią wałczankę. Ranną młodą kobietę z raną tłuczoną czoła i wstrząśnieniem mózgu przewieziono do 107. Szpitala Wojskowego. Kierująca osobówką była trzeźwa. Zeznała, że nie widziała pieszej. Policjanci wyjaśniają okoliczności zajścia.

Tylko w tym roku na terenie powiatu wałeckiego doszło co najmniej do 12 zdarzeń z udziałem pieszych (6 kolizji i 6 wypadków drogowych), w wyniku których siedem zostało lekko lub ciężko rannych, a trzy poniosły śmierć.

***

Dzisiaj przez kilkanaście minut od godz. 14.00 na przejściu dla pieszych, na którym została potrącona 20-latka, odbywał się protest. ?Spacer po pasach przy Wojska Polskiego w Wałczu? zorganizował radny powiatowy Roman Wiśniewski i radny miejski Piotr Romanowski.

Chcemy symbolicznie zatrzymać ruch, żeby zasygnalizować problem – wyjaśnia R. Wiśniewski. –  Nie są naszym celem żadne utrudnienia. Problem, który istnieje od wielu lat, trzeba po prostu rozwiązać. Nie mamy do nikogo pretensji. To spontaniczna akcja. Pospacerujemy kilka razy po przejściu i może ktoś zauważy problemy mieszkańców.

Na proteście zjawiło się kilkanaście osób. Wśród nich była matka młodej kobiety, która dwa lata temu poniosła śmierć na przejściu dla pieszych na ul. Wojska Polskiego oraz matka potrąconej dzień wcześniej 20-latki.

Rozmawiałam z osobami, które są odpowiedzialne za te przejścia i drogę – mówi ze łzami w oczach pierwsza kobieta. – Prosiłam, żeby zrobiono tutaj sygnalizację, żeby już nikt nie zginął. Usłyszałam tylko, że? światła są za drogie. Będę walczyć dalej, a będąc tu dzisiaj, chcę wyrazić protest.

Moja córka przebywa w szpitalu – mówi druga matka. – Ma złamanie kostki bocznej, złamanie zatok szczękowych i złamanie zatok czołowych. Jest cała poturbowana i posiniaczona. W momencie potrącenia była już na drugim pasie ruchu. Nie rozmawiała przez telefon, nie wtargnęła na jezdnię. Wyszła z domu dla mnie po kwiaty, bo miałam wczoraj urodziny. Przyszłam tutaj dzisiaj, żeby zaprotestować przeciwko obojętności  tych osób, które są odpowiedzialne za tę drogę.

?Spacer? zabezpieczali policjanci.

Tekst i fot. extrawalcz.pl