Pierwsza połowa czerwca, jak co roku, była intensywnym okresem zorganizowanego współzawodnictwa dla lokalnego środowiska amatorów sportu biegowego. Zawodnicy Grodu Janka z Czarnkowa wzięli bowiem udział w aż trzech wydarzeniach sportowych – zarówno o charakterze biegów miejskich, jak i ekstremalnych terenowych rywalizacjach crossowo-przeszkodowych.
Czerwcowy peleton zmagań rozpoczął się w upalną niedzielę 5 czerwca, gdy dwuosobowa reprezentacja Czarnkowian, w składzie Izabela Wylegała i Paweł Garstka, wzięła udział w tegorocznej edycji Formoza Challenge w Obornikach – jednego z najpopularniejszych i zarazem najtrudniejszych biegów ekstremalnych w Polsce. Jak w latach poprzednich – na teren zmagań wybrano miejscowy Tor Motocrossowy oraz przyległe obszary zielone skupione nad brzegami pobliskiej rzeki Warty. Impreza przygotowana była m.in. we współpracy z zabezpieczającymi ją służbami mundurowymi oraz Stowarzyszeniem Żołnierzy
„KRS Formoza”. Stowarzyszenie to aktywnie kultywuje tradycję jednej najsłynniejszych polskich jednostek specjalnych oraz ma istotną rolę w współtworzeniu kształtu i idei biegu.
Na stoisku promocyjno-informacyjnym można było przymierzyć się do zaprezentowanego sprzętu bojowego Jednostki Wojskowej nr 4026 Formoza im. gen. broni Włodzimierza Potasińskiego, zabrać materiały promocyjne dla najmłodszych oraz uzyskać informacje
praktyczne dla osób zainteresowanych rekrutacją do służby. Na uwagę zasługiwała też sąsiednia ciekawa wystawa oferty odzieży taktycznej i artykułów do outdooru i survivalu – zaprezentowana przez przedstawicieli uznanej rynkowo firmy Helikon-Tex, gdzie można było też dokonać zakupu stylizowanych tematycznie koszulek – z charytatywnym przeznaczeniem uzyskanych środków na pomoc Ukrainie. Na blisko 1400 uczestników, czekały wybrane przez nich trasy o długościach 5 km oraz 10 km – w różnych formułach rywalizacji.
Wyodrębniono starty Team (drużynowe), Recon (z elementami marszu na orientację), Ultra (z dodatkowym obciążeniem sprzętowym – plecakiem i makietą broni długiej) oraz bieg dla dzieci. Śmiałkowie musieli zmierzyć się z kilkudziesięcioma przeszkodami sztucznymi i naturalnymi (w tym wodnymi), poczynając się od strefy startowej na Torze, na którym równolegle umiejscowiona była meta dla wszystkich formatów zmagań. W szczególnej pamięci zawodników na pewno pozostanie, dobrze znany wśród sympatyków obornickiej imprezy, głęboki jar „Wąwozu Śmierci”- znajdujący się w lesie koło Łukowa, z stromymi skarpami opadającymi ku błotnistym strumykom, z gliniastym i żwirowym podłożem wzniesień, gdy końca wspinaczki lub schodzenia w dół nie było widać. Ale nie czas się liczył, lecz motywacja do zmierzenia się tak naprawdę z samym sobą i swoimi słabościami – do tego w najtrudniejszych warunkach. Oboje z członków KAMA Run Czarnków z powodzeniem dobrnęli do upragnionej mety. Izabela Wylegała w ramach formatu Short (5 km) przy rezultacie czasowym netto 01:38:01, zaś Paweł Garstka zameldował się na finiszu rywalizacji
Ultra (10 km) z wynikiem 04:05:57. Na uwagę zasługuje tu zarówno udany debiut czarnkowskiej zawodniczki w zawodach przeszkodowych, jak i wymagający start drugiego klubowego zawodnika w zmaganiach z dodatkowym obciążeniem taktycznym,
przewidzianym regulaminem formatu Ultra.
Natomiast kolejny weekend wyznaczały następujące po sobie imprezy o charakterze miejskim. 11 czerwca po raz trzeci odbyła się Szamotulska Nocna Piątka im. Bohdana Zielińskiego, w której nadnoteckich biegaczy reprezentował Paweł Garstka. Niezwykle
klimatyczne wydarzenie, którego atmosferę tworzy późnowieczorne rozpoczęcie biegu oraz znakomita oprawa – powróciło po dwuletniej przerwie wymuszonej pandemią. Na typowo urbanizacyjny typ zawodów składała się asfaltowa trasa, której start i finisz umiejscowiono w pobliżu Hotelu Maraton, zaś organizatorem wydarzenia było Szamotulskie Stowarzyszenie Sportowe przy wsparciu
Centrum Sportu Szamotuł Sp. z o.o., Urządu Miasta i Gminy w Szamotułach, Gałopol Sp. z o.o., Banku Spółdzielczego Duszniki Oddział w Szamotułach oraz Browaru Fortuna Sp. z o.o.
Otwarcia imprezy dokonał zaś Wojewoda Wielkopolski. Szamotuły przywitały biegaczy pogodną, choć niezwykle parną i duszną aurą. Nie przeszkadzała ona jednak w typowo rekreacyjnym udziale w zawodach, dającym po prostu sportową radość. Trasa 5 km skupiała się w przestrzeni zabudowy miejskiej, a epizodycznie (przy miejscu nawrotu pętli w połowie dystansu) pomiędzy łąkami i polami na rubieży Szamotuł. Na uczestników sukcesywnie docierających ma metę czekały pamiątkowe medale oraz dobrze zorganizowany posiłek regeneracyjny w holu Hotelu Maraton. Finalnie nastąpiła też dekoracja indywidualna najlepszych startujących. Wydarzenie sprzyjało też integracji nadnoteckiego środowiska biegowego, które reprezentował też licznie przybyły zespół Biegaczy Józefa Noji oraz przedstawiciele Klubu Biegowego Aktywni Krzyż Wielkopolski.
Z kolei następnego dnia, 12 czerwca, Czarnkowianie w składzie Natalia Frąckowiak, Anna Glazer, Krzysztof Frąckowiak i Tomasz Marchlewski – uczestniczyli w jednym z najbardziej wyjątkowych półmaratonów zachodniej ściany Polski. Organizatorem
XIV Hunters Grodziskiego Półmaratonu „Słowaka” był Burmistrz Grodziska Wielkopolskiego, a współorganizatorem Liceum Ogólnokształcące im. Juliusza Słowackiego w Grodzisku Wielkopolskim. Trasa atestowana przez Polski Związek Lekkiej Atletyki składała się z dwóch pętli, wiodła do mety na Starym Rynku. Charakterystycznym elementem zawodów była, jak zawsze, niepowtarzalna atmosfera wydarzenia, którą tworzyli mieszkańcy Grodziska – żywiołowo dopingujący biegaczy na ulicach swojego miasta, jak i tak naprawdę kulturowe zaangażowanie całej lokalnej społeczności, z udziałem m.in. orkiestry dętej i zespołu
ludowego. Zapewniono też odpowiednie punkty żywieniowe (nawodniające) i zbawienne przy panującej temperaturze kurtyny wodne.
Na uwagę zasługuje zarówno wynik Anny Glazer na 2 miejscu kobiet w kategorii K50 przy rezultacie czasowym 01:47:15, jak i
samozaparcie pozostałych reprezentantów nadnoteckich biegaczy. Ukoronowaniem imprezy był koncert pod sceną na Rynku, w którym udział brało blisko 3800 zawodników.
Czarnkowianie powrócili ze wszystkich zmagań z pozytywnym nastawieniem, oczekując już na następne doroczne wydarzenia czerwcowego kalendarza imprez. Stanowić je będą kolejno dnia 25 czerwca III Bieg Pamięci Gołanieckiej Kompanii Powstańczej organizowany przez zaprzyjaźniony zespół Team RUN Gołańcz oraz dzień później VIII Wroniecka Dycha, pod egidą Wronieckiego Klubu Biegacza.
Paweł Garstka
KAMA Run – Akademia Biegowa Czarnków