CHODZIEŻ. W Starostwie Powiatowym w Chodzieży, odbyło się spotkanie dotyczące podpisania dokumentu, inicjującego przebudowę wiaduktu przy ulicy Kochanowskiego. Umowę podpisano, jednak wspaniała inicjatywa stała się powodem politycznych docinków związanych z jego realizacją. Czy koniecznie?
Zgoda buduje, wojna rujnuje. Powiedzenie choć wiekowe i brzmiące prawdziwie, wciąż nie służy odbudowie naszego kraju. Przez ostatnie trzydzieści lat niepodległego bytu i wszechobecnej demokracji zapominamy o jego trafności. Jesteśmy narodem, który nie potrafi się zjednoczyć dla pracy i wspólnego dobra. Wolimy wojnę. Wojna jest łatwa, prosta i przyjemna. Praca wymaga poświęcenia, wytrwałości i determinacji. Niemcy i Japonia, to kraje, które błyskawicznie odbudowały swoje gospodarki ze zniszczeń wojennych. A były one daleko dotkliwsze, niż nasze, pokomunistyczne. Jednak mianownikiem tego sukcesu była wspólna praca. Nie polityczna wojenka. Pomimo, że na spotkaniu uszczypliwości nie brakowało, umowę szczęśliwie podpisano. Nad stosownym aktem pochylili się przedstawiciele powiatu ? starostowie Mirosław Juraszek i Julian Hermaszczuk, miasta burmistrz Jacek Gursz oraz PKP PLK Zbigniew Maliński – którzy
złożyli pod nią stosowne podpisy. Obecni byli posłowie Małgorzata Janyska (PO) i Marcin Porzucek (PiS). Prace już rozpoczęto. Całość będzie kosztować ponad trzy miliony złotych. Z czego połowę w równych częściach, dołożyły Starostwo Powiatowe i Miasto Chodzież. Prace mają być zakończone do końca listopada tego roku. Oj, ciekawie będzie przy ofcjalnym otwarciu tej inwestycji!
O historii tego przedsięwzięcia rozmawiamy z jednym z jego inicjatorów ? aktualnym wicestarostą Julianem Hermaszczukiem
–Prace dotyczące wiaduktu rozpoczęły się przed ośmiu laty. Od początku uważałem, że należy równolegle pracować nad przebudową obu wiaduktów, które istnieją w Chodzieży. Po to aby stały się miejscami bezpiecznymi, tak dla komunikacji samochodowej, jak i pieszej. Jednokierunkowa, wąska ulica nie jest bezpieczna, szczególnie gdy przemieszcza się nią duży, ciężarowy samochód. Koncepcje rozbudowy były różne. Ostateczna wersja jest taka, że wiadukt na ulicy Kochanowskiego zostanie poddany pełnej przebudowie. A więc będzie miał dwa pasy ruchu oraz bezpieczne przejście dla pieszych. Na ulicy Mostowej zostanie tymczasem dobudowane bezpieczne przejście dla pieszych. W okresie letnim jest to bardzo newralgiczne miejsce z uwagi na ogródki działkowe. W tym czasie działkowicze często korzystają z tego przejścia i przejazdu. Prace przy przebudowie zaczęły się już w maju i potrwają do końca listopada. Ruch nie będzie tutaj zamknięty. Zostanie przekopane nowe przejście obok jezdni. Przy ul. Kochanowskiego sprawa jest trudniejsza. Ruch kolejowy będzie musiał omijać przebudowany wiadukt. Utworzony zostanie niewielki objazd, który nie opóźni biegu pociągów. Budowę prowadzi PLK, inwestorami są Urząd Marszłakowski, Powiat Chodzieski oraz Miasto Chodzież.
Przy okazji rozmowy, spytaliśmy wicestarostę o postęp uzgodnień związanych z przebiegiem drogi krajowej S-11.
-W ostatnich dniach odbyło się spotkanie z mieszkańcami, które nosiło charakter informacyjny. Skupiono się na lokalizacji zbliżonej do miasta i nieco bardziej odległej. Patronatem objął je Starosta Chodzieski. Gościliśmy przedstawicieli różnych organizacji społecznych, samorządowców oraz specjalistów. Przedstawiono szczegóły i uwarunkowania poszczególnych koncepcji drogi. Celem spotkania nie był ostateczny wybór przebiegu drogi, ale uświadomienie jakie skutki będą miały dla mieszkańców i pobliskich ekosystemów poszczególne warianty tras. Można było sporo dowiedzieć się o przyległych warunkach przyrodniczych i terenowych. Materiał zostanie zebrany w jedną całość, takie repetytorium, z którym udamy się do Generalnej Dyrekcji Dróg. Jest dla nas oczywiste, że tereny przyrodniczo cenne, muszą być chronione. Tam żadna droga szybkiego ruchu powstać nie może. Stracilibyśmy to co przyroda kształtowała przez tysiące lat. Trzeba te tereny przekazać następnym pokoleniom bez strat. Mamy nadzieję, że przesłane Dyrekcji Dróg materiały i opinie będą uwzględnione. Mamy nadzieję, że zostaną nam zaproponowane rozwiązania chroniące przyrodę szanujące wolę mieszkańców. Karczewnik i Papiernia, to unikalne biosystemy naszego powiatu. Chcę zwrócić też uwagę na społeczny i merytoryczny przebieg obrad i dyskusji. To mógłby być wzór dla naszych parlamentarzystów.
Przygotował EDYTOR