PIŁA. Zakłócenia porządku, awantury domowe, próby samobójcze, to część ze zgłoszeń, na które reagowali policjanci podczas minionej doby. W tym czasie funkcjonariusze interweniowali 65 razy, z czego znaczną ilość stanowiły interwencje domowe. Mundurowi zatrzymali również złodziei sklepowych oraz osoby poszukiwane. Uratowali też dwóch mężczyzn, którzy chcieli odebrać sobie życie.
Podczas służby policjanci spotykają się z wieloma różnymi zdarzeniami. Wielokrotnie dotyczą one skomplikowanych sytuacji do jakich scenariusz napisać może tylko życie. W każdej z nich jest jednak wspólny mianownik ? czas. To jak szybko funkcjonariusze dotrą na miejsce zdarzenia lub ustalą niezbędne fakty jest podstawą do tego, aby interwencja była skuteczna. Najcenniejszy jest on jednak wtedy, kiedy chodzi o ludzkie życie.
-Ostatniej nocy dyżurny odebrał zgłoszenie o tym, że w mieszkaniu przy ul. Kolbe w Pile jeden z domowników wybił szybę w oknie, biega, krzyczy i grozi domownikom. Policjanci błyskawicznie dotarli na miejsce, gdzie czekała już zdenerwowana rodzina. Po chwili funkcjonariusze zatrzymali agresywnego mężczyznę, który został odizolowany od bliskich – relacjonuje podkom. Żaneta Kowalska, oficer prasowy KPP w Pile. -Kolejne zgłoszenie wpłynęło od zdenerwowanej kobiety, która zaalarmowała, że jej syn chce popełnić samobójstwo. Dodała, że chłopak jest bardzo agresywny i się awanturuje. Kiedy mundurowi dotarli na miejsce, na początku uspokoili matkę oraz jej syna i zaczęli spokojnie rozmawiać. Kiedy już opanowali sytuację, do mieszkania przyjechały służby medyczne. Chłopak został przewieziony do szpitala.
Przed północą kolejna roztrzęsiona kobieta poinformowała służby ratunkowe, że jej 38-letni syn chce targnąć się na swoje życie. Według zgłaszającej mężczyzna znajdował się w jednym z pomieszczeń, głośno krzyczał i skaleczył się w szyję. Zrozpaczona matka prosiła o pomoc, krzyczała, aby policjanci ratowali jej syna.
–Mundurowi po chwili byli już na miejscu. Bez wahania podbiegli do mężczyzny i go obezwładnili. W międzyczasie zabrali mu nóż. Desperat był bardzo agresywny. Policjanci zauważyli krwawiącą ranę w okolicy tętnicy szyjnej. W związku z tym, że jeden z policjantów będących na miejscu, jest dodatkowo ratownikiem medycznym, błyskawicznie udzielił pierwszej pomocy mężczyźnie. Zaopatrzył ranę na szyi i zatamował krwawienie. Mężczyzna chwilę później był już w szpitalu. Policjanci, którzy pomogli mężczyźnie, tylko minionej nocy interweniowali aż 17 razy – dodaje podkomisarz Kowalska.
To tylko kilka interwencji, do których doszło minionej nocy. Doświadczenie, profesjonalizm i szybkie działania policjantów z pilskiej komendy zapobiegły wielu tragediom… (Red.)
Źródło: KPP Piła