PIŁA. Pierwszego dnia świąt funkcjonariusze Wydziału Patrolowo-Interwencyjnego KPP w Pile pojechali na interwencję domową zgłoszoną przez 30-letnią pilankę. Ta nie spodziewała się jednak takiego obrotu sprawy…
25 grudnia oficer dyżurny otrzymał zgłoszenie od 30-letniej mieszkanki Piły, która prosiła o interwencję domową w związku z awanturującymi się pod wpływem alkoholu domownikami.
-Na miejsce udali się policjanci z Wydziału Patrolowo-Interwencyjnego. Drzwi otworzyły im dwie osoby. Jedną z nich była wzywająca pomocy kobieta. Tłumaczyła, że w mieszkaniu nie było żadnej awantury i jest zdziwiona wizytą policji. Nie uśpiło to jednak czujności funkcjonariuszy, którzy wylegitymowali domowników. Okazało się, że zgłaszająca interwencję była osobą poszukiwaną przez Sąd Rejonowy w Pile – mówi mł. asp. Jędrzej Panglisz z pilskiej KPP.
Kobieta została przewieziona do komendy, a następnie na 15 dni trafiła do Aresztu Śledczego w Bydgoszczy.
(Red.)