PIŁA. Samoobsługowa myjnia samochodów – to nic nowego, ale zautomatyzowana myjnia dla psów – to raczej novum. Na pewno w Pile. Taki właśnie nietuzinkowy, ale praktyczny „salon piękności” dla czworonogów od niedawna działa przy ulicy Marii Konopnickiej.
Inspiracją do otwarcia samoobsługowej myjni była Hela, owczarek niemiecki, którego Aleksander Dechnik, właściciel myjni wziął ze schroniska. Psiak wymagał solidnej kąpieli, na którą niestety trzeba było długo czekać. A że potrzeba jest matką wynalazków, więc i pan Aleksander zdecydował się na nowatorskie rozwiązanie.
Teraz myjnia ma już swoich stałych czworonożnych klientów. Przysłowiowego Burka można wykąpać w specjalnym brodziku, wypłukać, wyczesać, a także wysuszyć (niezbędne akcesoria są oczywiście na miejscu). Cały ten zabieg to koszt kilkudziesięciu złotych.
Pies wychodzi z myjni czysty, pachnący i zadowolony. Podobnie jak jego właściciel.
(Red.)
Fot. (fb – Psi Patrol)
