31-letni mężczyzna wyprowadził się z wynajmowanego mieszkania pozostawiając w nim zwierzęta domowe bez opieki. Para chomików trafiła do schroniska, niestety warunki w jakich przebywała świnka morska doprowadziły do jej śmierci. Mężczyzna usłyszał zarzut znęcani się nad zwierzętami. Teraz o wymiarze kary jaka może go spotkać zadecyduje sąd.
W czerwcu br. właściciel mieszkania wszedł do niego po wyprowadzce lokatorów. Okazało się, że oprócz zniszczeń jakie pozostawili wynajmujący, były tam porzucone zwierzęta domowe. Na podłodze leżały dwie klatki z parą chomików syryjskich oraz niestety martwą świnka morską. Zaniedbane chomiki trafiły pod opiekę schroniska, a sprawą zajęli się pilscy policjanci.
Śledczy ustalili, że osoby wynajmujące mieszkanie wyprowadziły się z niego w różnych odstępach czasu. Mężczyzna, który ostatni opuścił lokal zostawił w nim zwierzęta. Po pewnym czasie w klatkach zabrakło jedzenia i wody. Pozostawiona w niewłaściwych warunkach i bez opieki świnka morska zmarła. Z kolei para chomików uzyskała pomoc ze strony schroniska. 22 czerwva br. policjanci przedstawili 31-latkowi zarzut znęcania się nad zwierzętami.
Przypominamy, że za porzucenie zwierzęcia przez właściciela bądź przez inną osobę, pod którą opieką się znajduje, grozi kara 3 lata pozbawieia wolności.
mł. asp. Jędrzej Panglisz