Poseł Paszyk: Damy odpór temu, co serwuje się polskim rolnikom, czyli… „piątka” kontra „piątka”

Najnowsze Piła Polityka Wydarzenia

PIŁA. -Ta ustawa zniszczy polskie rolnictwo – przekonywał podczas dzisiejszej konferencji prasowej poseł Krzysztof Paszyk komentując tzw. ?Piątkę dla zwierząt? Jarosława Kaczyńskiego. Nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt ? bo o niej mowa ? zdaniem posła z tytułową ?ochroną? ma niewiele wspólnego. -Na siłę forsuje się tezę, że niegodne i bestialskie traktowanie zwierząt ma miejsce w polskich gospodarstwach rolnych. To wierutna bzdura. Polscy rolnicy wiedzą, jak dbać o dobrostan zwierząt. To jest wpisane w charakter działalności, którą prowadzą. I zapowiedział ogólnopolską akcję zbierania podpisów pod apelem do prezydenta Andrzeja Dudy.

Ludowcy wraz z posłami Kukiz’15, zapewniają, że są za ochroną praw zwierząt i podnoszeniem dobrostanu. Stają jednocześnie w obronie rolników, którzy ich zdaniem – ucierpią po wejściu nowych przepisów w życie.

– Chcemy wyrazić nasze wspólne stanowisko wobec niezwykle szkodliwej ustawy, niemającej nic wspólnego ze swoim tytułem ? ustawa o ochronie zwierząt. W moim przekonaniu jest to ustawa likwidująca polskie rolnictwo ? przekonywał poseł PSL.

 Nowela ustawy m.in. zakazująca hodowli zwierząt na futra, czy wykorzystywania ich w celach rozrywkowych, została przegłosowana w nocy 18 września.  Poparła ją nieformalna koalicja PiS, PO i SLD.  

Kiedy łamano konstytucję jasno wskazywano, że nie można tego robić w jedną noc. W przypadku tej ustawy nie słyszałem głosów, które wskazywałyby na ten legislacyjny pośpiech i niekonstytucyjność propozycji, które są tam zapisane – mówił Paszyk podkreślając: -Ta ustawa godzi w interes polskich gospodarstw rolnych, które w ostatnich latach kosztem  wielkich nakładów finansowych przystosowały swoją produkcję do oczekiwań i wymogów nowoczesnej produkcji rolnej.

Wspomniał również o polskim drobiarstwie, które podbija rynek światowy i polskiej wołowinie, także tej z uboju rytualnego, która przynosi kokosy. W 2019 roku było to 9 mld złotych.

Poza tym?

-Prawie 70 procent produktów poubojowych pochodzących z polskiego drobiarstwa, czyli prawie milion ton, jest nieodpłatnie skarmiana na fermach zwierząt futerkowych. Normalnie producenci drobiu ponosiliby koszty związane z utylizacją tych produktów, a to z kolei podniosłoby ceny w sklepach ? argumentował poseł.

 I w odpowiedzi na ?Piątkę Kaczyńskiego? przedstawił ?Piątkę dla rolnictwa? Koalicji Polskiej PSL i Kukiz?15. W ubiegłym tygodniu, w obecności przedstawicieli wszystkich organizacji rolniczych zaprezentował ją Władysław Kosiniak-Kamysz. Dzisiaj zrobił to Krzysztof Paszyk.

 -Chcemy dać odpór temu, co serwuje się polskim rolnikom. Proponujemy coś, co wpłynie na żywotność gospodarstw. To m.in. odszkodowania dla hodowców zwierząt futerkowych i okres przejściowy. To otwarcie rynku na wschód, przywrócenie uboju na cele religijne oraz wcześniejsze emerytury rolnicze.

Poseł zapowiedział również zbiórkę podpisów pod petycją do prezydenta Andrzeja Dudy, by ten nie składał swojego podpisu pod kontrowersyjną ustawą.

 -Wszystkich, którzy chcą przeciwstawić się tej szkodliwej ustawie zapraszam do mojego biura, gdzie taki podpis można będzie złożyć.

W konferencji uczestniczyli nie tylko ludowcy, ale również rolnicy i przedsiębiorcy z regionu.

 Przedstawicielka branży futrzarskiej: –Nie wyrażamy zgody na takie traktowanie. Dostosowaliśmy się do wszystkich wymogów i dostaliśmy nóż w plecy. W ciągu dwóch tygodni zadecydowano o naszej przyszłości. Nasza branża nie zgadza się z ustawą, która została napisana na kolanie i była procedowana przez jedną noc, co jest niezgodne z literą prawa.

Adam Popławski, rolnik i hodowca bydła opasowego wyraził swoje oburzenie częstymi kontrolami z weterynarii.  -Nie potrzebujemy osób postronnych w gospodarstwie! – grzmiał.

Z kolei Julian Graś, rolnik z Kruszewa przekonywał: –Każdy rolnik zawsze dba o swoje zwierzęta. To jego pupile. Zależy mu, by je dobrze odchować i dobrze sprzedać. Rolnik nie pójdzie spać zanim nie nakarmi zwierząt. Nieraz myślą i wzrokiem żegna się z nimi, gdy je odstawia. A zielone ludki bezprawnie wchodzą do obory i chcą rolnika ukarać. To hańba i wstyd. Tak nie może być panie prezydencie!

(Red.)