LIPIA GÓRA. Spalony budynek i awaryjne zasilanie respiratora – to bilans nocnego pożaru w Lipiej Górze. Nikt nie ucierpiał.
Pożar wybuchł 19 październiaka około godz. 20:30, w kotłowni opalanej piecem na drewno. Kotłownia zlokalizowana była w budynku gospodarczym, przy którym znajdował się kurnik.
Dyżurny Stanowiska Kierowania KP PSP w Chodzieży zadysponował do pożaru zastępy gaśnicze i drabinę mechaniczną z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej PSP z Chodzieży oraz zastępy gaśnicze z OSP KSRG Lipa Nowy-Dwór, OSP KSRG Szamocin, OSP Lipia Góra oraz OSP Laskowo.
-Gdy pierwsze zastępy straży pożarnej dotarły na miejsce, budynek gospodarczy oddalony od domu mieszkalnego około 10 metrów, objękty był płomieniami. Działania w pierwszej kolejności polegały na podaniu 4 prądów gaśniczych wody oraz jeden prąd gaśniczy piany ciężkiej w natarciu na palący się budynek oraz w obronie na przyległy kurnik, z którego wyniesiono 20 kur oraz dwa koty – relacjinuje mł. bryg. Leszek Nartanowicz z KP PSP w Chodziezy. – Strażacy gaszący budynek wyposażeni byli w sprzęt ochrony układu oddechowego oraz kamery termowizyjne, które umożliwiały precyzyjne podawanie wody. Dalsze działania polegały na wynoszeniu nadpalonych i spalonych materiałów na zewnątrz budynku celem dogaszenia.
W wyniku pożaru zniszczeniu lub spaleniu uległ osprzęt pieca centralnego ogrzewania, a takze instalacja elektryczna budynku, drewno opałowe, strop drewniany, konstrukcja dachu oraz jego pokrycie i słoma która wypełniała poddasze.
-Przybyłe na miejsce pogotowie energetyczne odłączyło zasilanie prądu do posesji, na terenie której trwały działania gaśnicze. W związku z powyższym odłączono prąd w całej miejscowości. Działanie to (konieczne w celu zapewnienia bezpieczeństwa pracujących ratowników) spowodowało brak dostawy prądu również do jednego z domów w Lipiej Górze, gdzie znajduje się respirator podtrzymujący parametry życiowe u chorej osoby. Dyżurny SKKP Chodzież natychmiast zadysponował pod wskazany przez pogotowie energetyczne adres zastęp OSP KSRG Lipa Nowy Dwór, celem zasilania respiratora przy użyciu agregatu prądotwórczego – dodaje Naranowicz.
W działaniach gaśniczych trwających prawie pięć godzin brało udział 8 zastępów PSP i OSP (28 strażaków), Policja oraz pogotowie energetyczne.
. Opracowanie: mł. bryg. Leszek Naranowicz. Zdjęcia: mł. kpt. Paweł Felski.