CHODZIEŻ/WĄGROWIEC. Fałszywa załoga karetki pogotowia, która wyłudzała pieniądze od księży, wczoraj wieczorem została zatrzymana w policyjnym pościgu na terenie powiatu chodzieskiego.
Ambulans był poszukiwany od piątku (5 stycznia) przez policjantów w Skokach (pow. wągrowiecki) po tym, jak jego fałszywa załoga z mniejszym lub większym powodzeniem próbowała ?okradać? księży na terenie gmin Skoki, Damasławek i Kłecko.
?Wstępnie ustalono, że mężczyzna poruszał się ambulansem na sygnale, a w rozmowie z księżmi przedstawiał historię, że przewozi krew, albo że przewozi chorego, że z uszkodzonego baku wyciekło paliwo i musi zatankować za 200-300 złotych, aby dojechać do celu. Dwukrotnie mężczyzna osiągnął swój cel. Po otrzymaniu pieniędzy, ślad po nim ginął ? informował o sytuacji z 5 stycznia mł. asp. Dominik Zieliński, oficer prasowy KPP w Wągrowcu.
Tego samego dnia oszuści ? bo już teraz wiadomo, że było ich dwóch ? jeszcze dwukrotnie próbowali szczęścia pukając do drzwi plebani, jednak bez powodzenia.
8 stycznia ?podejrzana? karetka została zauważona przez policjantów z Gołańczy. Kierowca na widok mundurowych docisnął pedał gazu. Ci ruszyli za nim w pościg. Jednocześnie o sprawie zostały powiadomione ościenne jednostki policji.
Funkcjonariusze z Chodzieży wystawili blokadę na drodze dojazdowej do Budzynia. Widząc to kierujący ambulansem zjechał na pobocze. Auto zakopało się w zaspach śniegu. Kierowca i pasażer kontynuowali ucieczkę pieszo. Po chwili jednego z nich zatrzymali policjanci. Drugi zdołał zbiec do lasu. Godzinę później i on został ujęty. W centrum Budzynia. Para oszustów trafiła policyjnego aresztu.
?To 22-letni mieszkaniec powiatu wągrowieckiego i 40-letni mieszkaniec Siedlec. Oboje mają przeszłość kryminalną. Jeden z nich karany był za oszustwa i rozbój. Drugi za posługiwanie się dokumentem tożsamości innej osoby ? dodaje Dominik Zieliński.
Mężczyznom grozi do 8 lat więzienia.
(Red.)