Co roku w Polsce powstaje ponad 100 tys. pożarów, w wyniku których śmierć ponosi około 500 osób, a kolejnych kilka tysięcy odnosi rany i poparzenia. Ponadto, co roku od 50 do 70 osób traci życie w wyniku zatruć tlenkiem węgla. Paradoksalnie, najwięcej – bo ponad 80% wszystkich przypadków śmiertelnych – ma miejsce w obiektach mieszkalnych, czyli w miejscach, gdzie co do zasady czujemy się najbezpieczniej. Niestety, najwięcej ofiar pożarów ginie przed przybyciem straży pożarnej.
Domowe czujki dymu to prosty sposób na zabezpieczenie domu przed pożarem. Urządzenia te wprawdzie nie zapobiegają powstaniu pożaru, ale skutecznie mogą zaalarmować lokatorów mieszkania, w którym powstał pożar. Umożliwia to w wielu wypadkach szybkie opuszczenie objętego pożarem domu oraz szybkie ugaszenie ognia co znacznie ogranicza straty. Na rynku jest dużo różnych modeli czujek dymu. Przy wyborze nie kierujmy się tylko ceną. Wybierzmy czujkę, która ma certyfikat zgodności, co oznacza, że została przebadana w profesjonalnym laboratorium certyfikującym na zgodność z normą EN 14604: autonomiczne czujki dymu. Dopiero taka czujka gwarantuje nam bezpieczeństwo przez wiele lat. Istotny jest także okres gwarancji, producenci deklarują funkcjonowanie czujek od 5 do nawet 10 lat.
- Opracowanie: mł. bryg. Leszek Naranowicz.