Oszustwa polegające na podszywaniu się pod krewnych, pracowników policji czy różnego rodzaju urzędów nadal zbierają żniwo. W poniedziałek nowotarska policja z poinformowała o kolejnej takiej sprawie. Tym razem skuteczna okazała się metoda „na ZUS” i „panią doktor”. 77-letnia mieszkanka Nowego Targu, zanim zorientowała się, że jest ofiarą oszustwa, straciła oszczędności życia.
Nowotarscy funkcjonariusze poinformowali w poniedziałek, że do udanej próby kradzieży doszło w piątek. 77-letnia seniorka z Nowego Targu około południa usłyszała dzwonek domofonu. W słuchawce usłyszała kobietę, która podawała się za pracownicę ZUS poinformowała ją, że „zaszły pewne zmiany w emeryturach i chciałaby z nią porozmawiać”.
Uwaga na oszustów
Emerytka zaufała głosowi w słuchawce i wpuściła nieznaną sobie kobietę do mieszkania. Ta zaś zastosowała trudną do zrozumienia, ale, jak się okazało, niestety skuteczną, próbę oszustwa. „Oszustka poprosiła o podanie czerwonych numerów seryjnych banknotów z wcześniejszych emerytur, grożąc jednocześnie, że jeśli tego nie zrobi nie dostanie podwyżki i będzie musiała stawić się przed komisją lekarską” – opisuje zdarzenie policja.
Seniorka uwierzyła w tę argumentację, wyjęła swoje oszczędności przechowywane w mieszkaniu i na oczach nieznanej sobie kobiety dokonała przeglądu posiadanych banknotów. „Nie znalazła czerwonego numeru seryjnego, więc zgodnie z poleceniem 'pracownicy ZUS’, schowała pieniądze do koperty i odłożyła do szafki” – relacjonują funkcjonariusze.
źródło/ więcej: Kuriozalne oszustwo „na ZUS”. Seniorka straciła prawie 30 tysięcy złotych – WP Finanse
Źródło: Adobe Stock, fot: WDnet Studio