Nauka zdalna wisi w powietrzu. Jest zupełnie nowy powód

Edukacja Interwencje kraj Na sygnale Najnowsze Polityka Regiony Wydarzenia
Resort edukacji już w sierpniu 2022 r. ogłosił projekt przepisów, zgodnie z którymi szkoły będą mogły wprowadzić system edukacji zdalnej, jeżeli w danej placówce będzie zbyt zimno. To odpowiedź na szalejące ceny energii czy opału. Samorządowcy nie chcą słyszeć o nauce zdalnej z powodu mrozu…
  • Zgodnie z obecnymi przepisami, zajęcia w szkole mogą zostać odwołane, jeżeli temperatura w klasach nie przekracza 18 st. C.
  • Tymczasem zbliża się zima, a MEiN już pracuje nad przepisami, aby zamiast odwoływania zajęć, organizować je w sposób zdalny – to efekt podwyżek cen energii i opału.
  • Samorządowcy nie chcą już słyszeć o nauce zdalnej. Sezon grzewczy będzie ciężki, ale na ogrzewaniu szkół nie mają zamiaru oszczędzać.

Minister Zdrowia Adam Niedzielski mówił we wtorek (6 września), że nie ma żadnych argumentów, które by miały być podstawą wprowadzania nauki zdalnej. Miał jednak na myśli argumenty związane z pandemią koronawirusa i obecną liczbą zakażeń. Dużego zagrożenia epidemicznego nie ma, ale jest inne.

Gdy w szkole jest za zimno, zajęcia mogą być zawieszone

Ministerstwo Edukacji i Nauki zaprezentowało projekt rozporządzenia, zgodnie z którym możliwe będzie zorganizowanie nauki zdalnej, w przypadku „zagrożenia bezpieczeństwa uczniów”. Wśród owych zagrożeń wymieniono m.in. organizację imprez ogólnopolskich i międzynarodowych, sytuację epidemiologiczną, inne nadzwyczajne zdarzenie lub zbyt niską temperaturę w klasach.

********************************