W ubiegłą niedzielę mieszkańcy Krostkowa ujęli 61-letniego kierującego pojazdem marki Peugeot, który miał w wydychanym powietrzu blisko 2,5 promila alkoholu. Tego samego dnia policjanci z Posterunku Policji w Białośliwiu w miejscowości Osiek nad Notecią zatrzymali kolejnego nietrzeźwego kierującego. Jak się później okazało zatrzymani byli kierowcami zawodowymi.
25 września br. w godzinach popołudniowych w miejscowości Krostkowo poruszał się pojazd osobowy marki Peugeot. Według relacji świadków kierujący jechał od prawej do lewej krawędzi jezdni oraz stwarzał realne zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego. Mieszkańcy tej gminy natychmiast powiadomili o fakcie Oficera Dyżurnego pilskiej jednostki, który wysłał na miejsce policjantów z pobliskiego posterunku.
Przed przyjazdem mundurowych świadkowie zdarzenia wspólnymi siłami zatrzymali podejrzany pojazd. Przybyli na miejsce policjanci potwierdzili przypuszczenia mieszkańców. 61-letni mieszkaniec Białośliwia, który kierował pojazdem Peugeot miał w swoim organizmie blisko 2,5 promila alkoholu. Stracił prawo jazdy, które jak się później okazało było mu niezbędne do wykonywania pracy związanej z przewozem osób.
Nie był to ostatni nietrzeźwy kierujący zatrzymany przez policjantów z Białośliwia tego dnia. O godzinie 23:00 mundurowi wracając z interwencji w miejscowości Osiek nad Notecią zauważyli odjeżdżający spod sklepu monopolowego pojazd marki Toyota. W trakcie kontroli 56-letni kierujący zachowywał się nerwowo oraz unikał kontaktu wzrokowego. Badanie alkoholu w wydychanym powietrzu wykazało ponad pół promila. Mężczyzna przez swoje nieprzemyślane zachowanie stracił prawo jazdy kierowcy zawodowego z uprawnieniami do wszystkich kategorii.
Dzięki odważnej, ale przede wszystkim odpowiedzialnej postawie świadków oraz trafnemu przeczuciu policjantów z Posterunku Policji w Białośliwiu jazda dwóch pijanych kierowców została skutecznie udaremniona. Mężczyźni sprawiali zagrożenie dla siebie, ale i innych uczestników ruchu drogowego. Za popełnione przestępstwo grozi im kara do 2 lat pozbawienia wolności.
sierż. Magdalena Mróz, KPP Piła, fot. iStock