Co roku w Polsce odnotowuje się kilkaset zatruć grzybami, z czego kilkadziesiąt kończy się leczeniem na oddziałach intensywnej terapii. Chociaż wiele osób uważa się za doświadczonych grzybiarzy, niewielka pomyłka może kosztować zdrowie lub życie. O objawach, diagnostyce i leczeniu zatruć grzybowych rozmawiamy z lek. Karolem Rzadkowskim, specjalistą medycyny rodzinnej z Centrum Medycznego Med4Fit American Heart of Poland.
Najwięcej pacjentów we wrześniu i październiku
– W praktyce lekarskiej zatrucia grzybami zdarzają się co roku, szczególnie w sezonie letnio-jesiennym. Najwięcej pacjentów trafia do szpitali we wrześniu i październiku – stwierdza lek. Karol Rzadkowski. Najgroźniejszy jest muchomor sromotnikowy, odpowiedzialny za większość zgonów. Ale i inne gatunki potrafią wyrządzić ogromne szkody: od uszkodzenia wątroby, przez niewydolność nerek, aż po zaburzenia świadomości.
Zatrucia grzybami mogą prowadzić do poważnych uszkodzeń wątroby, nerek i układu nerwowego
Grzyby i ich toksyny mogą spowodować różne objawy, które klasyfikowane są w konkretne zespoły kliniczne. Zespół sromotnikowy – po spożyciu grzybów np. muchomora sromotnikowego, powoduje początkowo nudności, wymioty, biegunkę (6–24 godz. po spożyciu). – Później może nastąpić pozorna poprawa. Zatrucie nierzadko powoduje ostrą niewydolność wątroby, nerek czy uszkodzenie mózgu – podkreśla lek. Karol Rzadkowski, Centrum Medyczne Med4Fit. Kolejny to zespół muskarynowy – po spożyciu grzybów np. lejówki śmiertelnej – powoduje nadmierne pocenie, ślinotok, łzawienie, bradykardię, skurcz oskrzeli manifestujący się dusznością czy kaszlem.
Zespół muscymolowy – po zjedzeniu muchomora czerwonego – wywołuje objawy takie jak pobudzenie, omamy, drgawki, zaburzenia świadomości. Symptomy grypopodobne, a nawet uszkodzenie wątroby i drgawki powoduje natomiast zespół gyromitrowy – po spożyciu piestrzenicy.
Zespół orelaninowy – po zjedzeniu zasłonaka – powoduje skąpomocz, niewydolność nerek (nawet po kilku dniach od spożycia). Zespół koprynowy to efekt spożycia czernidłaka, co wywołuje reakcję disulfiramową (zaczerwienienie skóry, tachykardia, spadki ciśnienia).
Dzieci bardziej narażone na zatrucie
– Dzieci są bardziej wrażliwe na toksyny z powodu niższej masy ciała oraz niedojrzałego w pełni układu enzymatycznego, co zwiększa toksyczność grzybów. Nawet jadalne grzyby mogą być trudne do strawienia, wywołując bóle brzucha, biegunki oraz wymioty – przestrzega ekspert Centrum Medycznego Med4Fit American Heart of Poland.
Jakie objawy powinny zaniepokoić?
Jeżeli po zjedzeniu grzybów pojawią się: gwałtowne wymioty i biegunka, nadmierne ślinienie, duszność, spowolnione tętno, omamy, drgawki, splątanie, trudności z oddawaniem moczu – to znak, że sytuacja jest poważna. – Każdy z tych objawów jest sygnałem, że trucizna może poważnie uszkadzać wątrobę, nerki lub układ nerwowy. Należy wówczas niezwłocznie zgłosić się do lekarza lub wezwać pogotowie. Liczy się czas – im szybciej pacjent trafi pod opiekę medyczną, tym większe szanse na uniknięcie groźnych powikłań – zaznacza specjalista medycyny rodzinnej.
Diagnostyka i leczenie zatruć grzybami
Pierwszym krokiem jest dokładny wywiad – jakie grzyby zjedzono, w jakiej ilości, kiedy wystąpiły objawy, czy inni uczestnicy posiłku czują się podobnie. Bardzo ważne jest dostarczenie do szpitala, w miarę możliwości, resztek potrawy lub surowych grzybów – to może przesądzić o diagnozie.
Pacjent trafia pod ścisłą obserwację: badane są parametry wątroby, nerek, elektrolity, praca serca. Jeśli zatrucie rozpoznano wcześnie (szybciej niż godzinę po spożyciu grzybów), lekarze mogą zastosować płukanie żołądka i węgiel aktywowany, który wiąże toksyny. W cięższych przypadkach konieczne bywa intensywne nawadnianie, dializy, a przy niewydolności wątroby – nawet przeszczep.
– Czasem możemy zbadać obecność toksyn w moczu czy treści żołądkowej, ale wyniki nie zawsze są dostępne od razu – dlatego leczenie zaczynamy jeszcze zanim je otrzymamy. W razie potrzeby zlecamy również USG brzucha czy inne badania obrazowe, aby ocenić wątrobę i nerki – wymienia lek. Karol Rzadkowski.
Nie ma domowych sposobów na „odtrucie” po zjedzeniu grzybów
– W przypadku podejrzenia zatrucia zawsze trzeba jak najszybciej zgłosić się do szpitala. Nie istnieje też jedna, uniwersalna odtrutka na wszystkie toksyny grzybowe. W większości przypadków leczenie polega na intensywnym nawodnieniu, wyrównywaniu zaburzeń wodno-elektrolitowych i kwasowo-zasadowych oraz wspomaganiu pracy uszkodzonych narządów – mówi ekspert.
Jak dodaje, są jednak sytuacje, w których stosuje się swoiste antidota. Są to np. sylibinina – w zatruciu muchomorem sromotnikowym, atropina – podawana przy zatruciach grzybami zawierającymi muskarynę, witamina B6 – w przypadku spożycia piestrzenic. W innych rodzajach zatruć swoistych odtrutek nie ma – decydujące jest szybkie leczenie objawowe i wspomagające.
Nie masz pewności – nie jedz
Wiedza medyczna, współczesne metody diagnostyki i leczenia, a nawet dostępne antidota nie zawsze są w stanie uratować pacjenta po zatruciu grzybami. – Dlatego jeśli nie masz absolutnej pewności co do jadalności grzyba – lepiej go nie spożywaj – podsumowuje lek. Karol Rzadkowski.
Zdrowe, niskokaloryczne, lecz nie podstawowy posiłek
Grzyby są niskokaloryczne, dostarczają białka, witamin z grupy B i witaminy D2 oraz minerałów. Niestety, chityna czyni je trudnymi do strawienia. Dlatego w diecie należy je traktować raczej jako dodatek, a nie podstawę posiłku.