Igorek urodził się 9 października 2009 r. w Szpitalu Specjalistycznym w Pile. W drugiej dobie życia stwierdzono u niego wrodzone zapalenie płuc i bardzo wysoki poziom bilirubiny. Wyniki badań przesiewowych były dobre, jednak bardzo często nam chorował. Myśleliśmy, że łapie infekcję od starszej siostry. Po około 7-8 miesiącach dostaliśmy skierowanie do alergologa z podejrzeniem alergii i astmy oskrzelowej wczesnodziecięcej. Zasugerowano nam abyśmy zrobili badania na poziom stężenia chlorków w pocie.
Pierwszy wynik podwyższony, kolejne dwa wyniki nie dały nadziei. Trafiliśmy do szpitala w Poznaniu. RTG płuc wykazał zmiany wskazujące na MUKOWISCYDOZĘ. Po dwóch tygodniach potwierdziły to badania genetyczne.
Świat nam się zawalił! Płacz, niedowierzanie. Pamiętam jak dzisiaj kiedy lekarz zapytał nas ?Czy mamy świadomość tego, że nasz syn umrze przedwcześnie”?. Nie dopuszczamy do siebie takich myśli. Badania również wykazały niewydolność trzustki. I tak zaczęła się walka o każdy dzień i każdy swobodny oddech.
Mukowiscydoza jest chorobą genetyczną która wyniszcza organizm chorego poprzez gęsty lepki śluz i atakuje wszystkie narządy wewnętrzne. Chociaż walka jest nierówna to i tak wierzymy, że będzie dobrze. Obecnie nie ma leku, ale z waszą pomocą możemy Igorkowi dać szansę na lepsze i dłuższe życie. Do dnia dzisiejszego dawaliśmy sobie radę finansowo z odłożonych pieniążków i pomocy ludziom o dobrym sercu. Niestety nadszedł dzień, w którym prosimy Was kochani o dalszą pomoc w leczeniu Igora. Potrzebujemy wsparcia na dalsze leczenie syna, leki, sprzęt rehabilitacyjny, wymianę kamizelki drenażowej i odżywki. Koszty leczenia mukowiscydozy są bardzo duże. Chcemy walczyć i pomóc naszemu synkowi jak tylko potrafimy. Igor ma 9 lat i bardzo mało wie o tej chorobie staramy się aby miał życie i dzieciństwo jak inne dzieci. Dla nas liczy się każda pomoc. Wszystkich o dobrym sercu zapraszamy do pomocy.
Rodzice