CHODZIEŻ. OBORNIKI. W ostatnim czasie chodziescy kryminalni pracowali przy sprawie dotyczącej kradzieży pojazdu marki Toyota, która miała miejsce na początku roku, na terenie naszego powiatu. Wszystko wskazywało na to, że osoby, które trudniły się przestępczym procederem działały nie tylko na terenie powiatu chodzieskiego. Dlatego też policjanci współpracowali w tym zakresie z funkcjonariuszami z sąsiednich jednostek Policji.
W trakcie prowadzonych czynności mundurowi ustalili, że skradziony pojazd porusza się we wsi Lipa. Udając się we wskazane miejsce policjanci zauważyli jadący z naprzeciwka samochód zgodny z opisem. Funkcjonariusze podjęli próbę jego zatrzymania nadając mu wyraźne sygnały świetlne i dźwiękowe. Kierowca jednak zaczął uciekać nie reagując na polecenia do zatrzymania. Nie bacząc na wydawane przez policjantów sygnały zjechał z drogi asfaltowej w dukt leśny i kontynuował ucieczkę. W pewnym momencie samochód wjechał w skarpę, a podejrzany zaczął uciekać na pieszo. Jednak po krótkim pieszym pościgu był już w rękach obornickich kryminalnych.
32-latek został zatrzymany i przewieziony do policyjnego aresztu. W trakcie prowadzonych czynności ustalono, iż 32-latek dokonał kradzieży wspólnie ze swoim kolegą. Kierowcą skradzionego samochodu okazał się drugi z mężczyzn, 27-letni mieszkaniec gminy Rogoźno.
Współpracując z kolegami z Obornik chodziescy kryminalni ustalili, że to właśnie 27-latek był sprawcą kradzieży Toyoty z terenu powiatu chodzieskiego. Następnego dnia mężczyzna został zatrzymany.
Pracując przy rozwiązaniu tej sprawy policjanci ustalili również, że obaj mężczyźni byli już wcześniej karani za podobne przestępstwa. Teraz ich sprawą zajmie się sąd.
Opracowanie: IL/DS