ZŁOTÓW. Podczas budowy nasypu i modernizacji wiaduktu nad niedziałającą linią kolejową Złotów – Jastrowie, natrafiono na bombę ekologicznę – tony śmieci, które przez lata były wyrzucane do przysłowieowego „rowu”.
Od pewnego czasu Gmina Miasto Złotów wraz z Gminą Złotów realizują inwestycję polegającą na budowie nasypu i zmianie sposobu użytkowania wiaduktu położonego nad niedziałającą linią kolejową Złotów – Jastrowie. Wiadukt drogowy na granicy gmin zapewniał komunikację pomiędzy Gminą Miasto Złotów, a polami wsi Blękwit. Zgodnie z zapisami w protokołach kontroli okresowych obiektu – dalsze jego utrzymanie było niemożliwe. Budowa nowego nasypu ziemnego ma na celu zapewnienie bezpieczeństwa komunikacji na drodze.
Koszt realizacji inwestycji to niecałe 300 tys. zł. Prace powinny być zakończone do 12 kwietnia. Niewykluczone, że termin ten będzie nieco przesuniety. A wszystko przez przykra niespodzianke, na jaką natrafił wykonawca inwestycji. W trakcie prac odkryto bowiem efekty prowadzonego wiele lat nagannego procederu podrzucania śmieci pod wiadukt. „Rozbrojenie” tej ekologicznej bomby jest dodatkowym priorytetowym zadaniem przy realizacji tej inwestycji. Pochłonie dodatkowy czas i pieniądze.
(Red.)
Źródło: zlotow.eu