ZŁOTÓW. Siedmioro nieletnich wandali narobiło szkód na kilka tysięcy złotych. Wszyscy muszą się liczyć z poważnymi konsekwencjami.
Mało jest bardziej bezsensownych działań, niż chuligańskie niszczenie czyichś rzeczy. Zniszczenie, które nie ma żadnego celu, a chodzi w nim jedynie o sam akt jego dokonania. Tego typu zachowania są szczególnie piętnowane zarówno przez same przepisy karne, jak też przez decydujących o wyrokach sędziów. Bo jeśli ktoś niszczy czyjeś mienie, narażając poszkodowanego na wysokie straty, a jedyny cel, jaki mu przyświeca, to np. zaspokojenie własnej ciekawości, jak dana rzecz wygląda po destrukcji, to znaczy, że jest niedojrzały i jeszcze dużo wody musi upłynąć, nim będzie można stwierdzić, iż jest to osoba dorosła.
Prawdopodobnie tak też będzie z grupą nastolatków z powiatu złotowskiego, którzy nie potrafili wytłumaczyć, dlaczego w specjalnie przygotowanym dla nich miejscu do rekreacji zniszczyli ławki, elewację i drzwi do pomieszczeń socjalnych.
-Z końcem sierpnia administrator miasteczka ruchu drogowego i ?pumptracku? przy ul. Szkolnej w Złotowie skontaktował się z policjantami z Zespołu Prewencji Kryminalnej Nieletnich i Patologii informując, że na terenie placówki dokonano zniszczeń. Zgłaszający oszacował straty na kilka tysięcy złotych – informuje podkom. Maciej Forecki z KPP w Złotowie. -Mundurowi ustalili, że grupa nastolatków 10 sierpnia br. w godzinach popołudniowych weszła na teren szkoły podstawowej. Na miejscu w dwóch drzwiach wejściowych do budynku socjalnego porysowane zostały fronty, powyrywane deski z ławek, a poprzez uderzenia i bezmyślne podpisy markerem – również elewacja budynku. Dopiero policjanci musieli wytłumaczyć młodym ludziom, jak duże straty spowodowali.
Pracując nad sprawą śledczy ustalili również, że to nie jedyne zniszczenia jakich młodzi mieszkańcy powiatu złotowskiego dopuścili w tym miejscu.
-O konsekwencjach bezmyślnego zachowania nieletnich zadecyduje Sąd Rodzinny. I to nie tylko tych, którzy niszczyli mienie, ale także ich kompanów. Takie zachowanie nosi bowiem ślady demoralizacji, co w tak młodym wieku może być negatywnym prognostykiem na dorosłe lata. Ich rodzice lub opiekunowie mogą natomiast zostać zobowiązani do pokrycia całości strat powstałych w wyniku uszkodzeń, których dokonali nieletni – dodaje Forecki.
(Red.)
Fot. KPP Złotów