Nie opłacisz grobu ? będzie… zlikwidowany?

Najnowsze Piła Trzcianka Wałcz Wydarzenia Złotów

Zazwyczaj są zaniedbane, często zniszczone, gdzieniegdzie pokryte mchem, z ledwo widocznym epitafium wyrytym na płycie,  wypłowiałymi sztucznymi kwiatami i wypalonym zniczem, którego ktoś z dobrego serca postawił w dzień zaduszny?  Zapomniane groby?  Groby, którymi już nie ma kto się opiekować, albo ? co bardziej bolesne ? nie chce? Jaki jest ich los?  Czy mają jeszcze szansę ?na życie?. Czy ?umrą? tak jak ci, których miejsca  pochówku upamiętniają?

Człowiek myśli, że gdy odejdzie z tego świata, to znikną jego wszystkie problemy. I ma rację. Jednak ci, którzy pozostają wśród żywych muszą radzić sobie nie tylko ze stratą bliskiej osoby, ale również dbać o jej grób i pilnować? terminów opłat. Bo niestety, na tym świecie nie ma nic za darmo. Nawet na cmentarzu.

Nekropolia w Czarnkowie. Przy niektórych grobach widnieją tablice z napisem ?Miejsce do likwidacji?.

?Na pewno rodzina już wymarła i nie miał kto zapłacić za miejsce ? wyjaśnia starsza pani napotkana przy takiej właśnie mogile.

I ma rację. Bowiem zgodnie z ustawą o cmentarzach i chowaniu zmarłych, grób może być użyty do ponownego chowania, jeśli po upływie 20 lat od zawarcia przez zarząd cmentarza umowy cywilnoprawnej z dysponentem grobu, nie zostanie dokonana kolejna opłata.

 Najprościej mówiąc ? jeśli nie wniesiemy opłaty prolongującej nienaruszalność grobu, może on  przypaść komu innemu. Jednak samo stwierdzenie ? likwidacja grobu ? nie jest właściwie. Ponieważ  grobu się nie likwiduje, lecz przydziela się go do pochowania kolejnym osobom. W takiej sytuacji jest tylko rozbierany nagrobek. A że po 20 latach ? zdaniem ekspertów ? zwłoki są już zmineralizowane, więc otwiera się grób i dokłada kolejne ciało. Przy czym nazwiska osób poprzednio pochowanych nie widnieją już wtedy na grobie, a pozostają jedynie w księgach cmentarnych.

Warto wspomnieć też o kosztach. Zarówno opłaty za miejsce pod grób jak i prolongaty ? gdy mowa o cmentarzach komunalnych ? stanowią akty wewnętrzne gminy.  W przypadku nekropolii  parafialnych decydują o tym regulaminy władz kościelnych.

Bez względu na to, jaki status posiada cmentarz, ich zarządcy od lat borykają się z tym samym problemem, czyli nieopłacaniem grobów. To zawsze była bardzo delikatna kwestia, a od tego kontrowersyjna etycznie. Być może z tych powodów nawet groby ?spełniających kryteria?,  nie są likwidowane,  jeśli ma takiej potrzeby.

Tak właśnie dzieje się na Cmentarzu Komunalnym Złotowie.

– Kilkanaście grobów, zwłaszcza z lat 70-tych minionego wieku jest przeznaczonych do likwidacji. Jednak na razie nie uruchamiamy żadnych procedur, ponieważ na cmentarzu są jeszcze wolne miejsca do pochówku ? mówi Bożena Brewka, kierownik zakładu pogrzebowego w Złotowie.

Na złotowskiej nekropolii jest  8 500  grobów. Ponad połowa z nich jest systematycznie opłacana  (opłata prolongacyjna wynosi 486 zł od pojedynczego grobu).  A pozostałe? Zarządca szuka członków rodziny i wysyła do nich zawiadomienia o zamiarze likwidacji grobu. Licząc oczywiście na zwrotną informację.

Praktykę monitów i to z coraz lepszym skutkiem stosuje także zarządca cmentarza Komunalnego w Wałczu. Na 15 tysięcy grobów, tych nieopłaconych jest około 4,5 tysiąca.

?W takich przypadkach staramy się docierać do rodzin zmarłych i  przypominać im o tym obowiązku opłat za groby.  Od kilku lat monitorujemy ten temat i można powiedzieć, że z  roku na rok sytuacja się poprawia  ? mówi Marta Wilińska, kierownika działu cmentarzy ZGK w Wałczu zapewniając: ?Do tej pory nie zlikwidowaliśmy żadnego grobu. To wszystko jeszcze przed nami, oczywiście jeśli takie będą decyzje przełożonych. 

Niewykluczone, że takie decyzje zapadną i to nie tylko w przypadku wałeckiej nekropolii. Na Cmentarzu Komunalnym w Pile, w tym roku ma być „zlikwidowanych” 150 grobów.

?Na nekropolii znajduje się ponad 27 tysięcy miejsc wykorzystanych jako miejsca grzebalne. Biorąc pod uwagę sposób zagospodarowania kwater na naszym cmentarzu wyróżniamy miejsca pod groby pojedyncze, rodzinne, urnowe ziemne, urnowe murowane, grobowce głębinowe, grobowce płytkie ? wyjaśnia Piotr Ziółkowski, starszy specjalista ds. zamówień publicznych ZDiZ w Pile. ? Z chwilą pochówku zmarłego wnoszona jest opłata  tzw. pokładne, w większości miejsc na okres 20 lat.  Wyjątkiem są grobowce, za które okres pokładnego wynosi 60 lat. Po upływie tych lat oraz w przypadku nieprzedłużenia opłaty przez dysponentów grobów lub rodzinę, zgodnie z ustawą o  cmentarzach i chowaniu zmarłych administracja cmentarza ma prawo do rozpoczęcia procedury ponownego użycia miejsca grzebalnego. W praktyce oznacza to fizyczne usunięcie nagrobka i możliwość pochówku w tym miejscu innej osoby, z poszanowaniem pamięci po wcześniej spoczywającym zmarłym.

Przed ponownym użyciem miejsca administracja podejmuje następujące czynności celem przypomnienia dysponentom oraz rodzinom o konieczności przedłużenia opłaty pokładnego:
– w ciągu dwóch lat czterokrotnie naklejane są kartki na nagrobkach przypominające o konieczności uiszczenia opłaty,
– w przypadku posiadania danych korespondencyjnych do dysponentów grobów wysyłane jest pismo z przypomnieniem.

Jak zaznacza Piotr Ziółkowski, w przypadku niewniesienia stosownej opłaty administracja cmentarza ma możliwość ponownego wykorzystania nieopłaconego miejsca.  W ciągu ostatnich dwóch lat procedurę przypominającą wszczęto w przypadku około 600 grobów.

W ciągu ostatnich pięciu lat do ponownego użycia wykorzystano 365 grobów. W bieżącym roku do ponownego użycia przewiduje się 150 grobów. Obecnie na cmentarzu komunalnym pozostaje ok. 1600 wolnych miejsc grzebalnych.

***

W dobie pandemii, w jakiej przyszło nam żyć, liczba pochówków kolosalnie wzrosła. Na niektórych nekropoliach prędzej czy później zacznie brakować miejsca na nowe groby. A wówczas te stare ? nawet zadbane ? lecz przez lata nieopłacone, będą w centrum zainteresowania. I mimo najszczerszych chęci zarządcy cmentarza ? zostaną „zlikwidowane”.  

(Red.)
Fot. Agnieszka Norkowska