PIŁA.CHODZIEŻ.OBORNIKI. Wspólne, zintensyfikowane działania policjantów z Komend Powiatowych Policji w Chodzieży, Obornikach i Pile doprowadziły do zatrzymania dwóch niebezpiecznych przestępców. Mieszkańcy Wrocławia i Kamienia Pomorskiego napadli na 21-letniego mieszkańca gminy Ujście. Mężczyzna podwoził ich swoim samochodem. Napastnicy pobili go, wyrzucili z auta i odjechali. Sąd Rejonowy w Chodzieży zastosował wobec nich trzymiesięczny areszt.
Do zdarzenia doszło w nocy z 23 na 24 lipca na terenie powiatu pilskiego.-Z relacji pokrzywdzonego wynikało, że w Chodzieży dwóch mężczyzn poprosiło go, aby zawiózł ich do Piły i z powrotem. Podczas podróży powrotnej, w pewnym momencie pasażerowie zaatakowali kierującego samochodem marki Audi A6. Dusili go i siłą wyciągnęli z samochodu na jezdnię, po czym kopali i uderzali 21-latka po całym ciele. Następnie odjechali jego autem, w którym znajdował się także telefon komórkowy oraz dokumenty należące do pokrzywdzonego. Kiedy ten powiadomił służby, policjanci z Piły, Chodzieży i Obornik natychmiast wdrożyli działania zmierzające do zatrzymania sprawców i odzyskania mienia – informuje podkom. Żaneta Kowalska z KPP w Pile.Bandyci zostali zatrzymani przez funkcjonariuszy z KPP w Obornikach. Jednocześnie czynności w sprawie podjęli funkcjonariusze z Chodzieży. W związku z tym, że do zdarzenia doszło na terenie powiatu pilskiego, w sprawę zaangażowani byli również pilscy policjanci.-Po zebraniu materiału dowodowego przez policjantów z Komend Powiatowych Policji w Chodzieży i Obornikach, w Komendzie Powiatowej Policji w Pile sprawcom przedstawiono zarzuty. Na wniosek Komendy Powiatowej Policji w Pile i Prokuratury Rejonowej w Chodzieży, Sąd Rejonowy w Chodzieży zastosował wobec zatrzymanych mężczyzn środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy – dodaje podkomisarz Kowalska.
Zatrzymani to 25-letni mieszkaniec Wrocławia i 40-leni mieszkaniec Kamienia Pomorskiego. Za popełnione przestępstwa mężczyznom grozi odpowiednio kara do 10 i 12 lat więzienia.
(Red.)
Fot. KPP Oborniki
