PIŁA. Prezes Nafty-Trans i jeden z członków zarządu z zarzutami działania na szkodę spółki. W grę wchodzi ponad 9 mln złotych. Ponadto prezes miał przywłaszczyć milion złotych z firmowej kasy. Obaj mężczyźni są pod dozorem Policji.
Funkcjonariusze Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą w Pile od połowy 2019 roku prowadzili sprawę dotyczącą przedsiębiorstwa funkcjonującego w branży transportowej, związanego z usługami eksploatacji złóż ropy naftowej i gazu ziemnego.
-Prezes oraz członek zarządu spółki, odpowiedzialni za zarządzanie majątkiem przedsiębiorstwa, zawiązywali umowy oraz podejmowali decyzje gospodarcze, które wpłynęły na niekorzystne rozporządzenie mieniem swojej spółki ? mówi st. sierż. Wojciech Zeszot, p.o. oficera prasowego Komendanta Powiatowego Policji w Pile.
Policjanci Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą oraz Wydziału Kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Pile przy współpracy z funkcjonariuszami Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu, Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy, a także Biurem do Walki z Cyberprzestępczością Komendy Głównej Policji zatrzymali na terenie województwa kujawsko-pomorskiego 51-letniego prezesa spółki oraz jego 36-letniego współpracownika.
-Pod nadzorem Wydziału do Spraw Wojskowych Prokuratury Okręgowej w Poznaniu funkcjonariusze udowodnili zatrzymanym wspólne działanie, które doprowadziło do wyrządzenia strat spółce w wysokości ponad 9 milionów złotych. Ponadto 51-letni mężczyzna odpowie za przywłaszczenie mienia w kwocie ponad miliona złotych ? kontynuuje Zeszot.
Decyzją prokuratora mężczyźni zostali objęci dozorem policyjnym oraz zakazem kontaktowania się z wyznaczonymi osobami.
-36-letni współpracownik został dodatkowo zobowiązany do wpłacenia 100 tysięcy złotych poręczenia majątkowego. Natomiast 51-letni mieszkaniec Torunia otrzymał zakaz opuszczania kraju, został zawieszony w pełnieniu funkcji prezesa oraz zobowiązany do wpłacenia poręczenia majątkowego w wysokości 300 tysięcy złotych ? dodaje Zeszot.
Za popełnione przestępstwo mężczyznom grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
(Red.)
KPP Piła