WAŁCZ. Pandemia dotknęła wszystkich aspektów życia, również duchowego. Ograniczenia dotyczą liczby wiernych podczas mszy, ponadto jest wiele czynników, które wpływają na możliwość świętowania wydarzeń religijnych w dotychczasowych formach.
W kościołach podczas mszy czy też innej uroczystości może uczestniczyć jedna osoba na 15 m2. I tak np. w kościele pw. św. Antoniego może przebywać jednocześnie 46 wiernych, a pw. św. Mikołaja 33. Warto pamiętać, że wszystkie osoby – oprócz sprawujących liturgię – przebywające w świątyni mają obowiązek zakrywania ust i nosa. Jednak oprócz mszy w kościołach odbywają się również inne uroczystości. Tak więc co z pierwszą komunią św., ślubami, chrztem czy pogrzebami?
– Sakrament I komunii św. będziemy starać się przenieść na koniec września – wyjaśnia proboszcz parafii pw. św. Mikołaja ks. Antoni Badura. – Lecz jak to będzie, tego do końca nie wiemy. Istnieje możliwość przeniesienia uroczystości na późniejszy termin, a także zorganizowania uroczystości w wąskim gronie. Jednak zależy to od kilku czynników, przede wszystkim od terminu powrotu dzieci do szkół i od stanu przygotowania dziecka do przyjęcia pierwszej komunii. Przedstawiłem rodzicom możliwości, mamy jeszcze kilka dni na zastanowienie. Śluby planowane na nieodległe terminy w większości są przenoszone na późniejszy czas. Sam ślub, czyli część kościelna, sakramentalna mógłby się odbyć w ramach znacznego ograniczenia liczby uczestników, ale wesele? Goście, podróże, lokal to czynniki znacznie ograniczające dla wielu narzeczonych. W innych sprawach – służymy posługami w ramach określonych przez władze państwowe i naszych przełożonych. Pogrzeby mogą się odbywać już niemal ?normalnie?: jeśli chodzi o liczbę uczestników – na cmentarzu może się zgromadzić do 50 osób, w kościele – w zależności od powierzchni. Na czas mszy św. pogrzebowej nie wprowadzamy trumny z ciałem do kościoła. Chorych, szczególnie w sytuacji zagrożenia życia, odwiedzamy na zaproszenie, dbając o środki ochronne; w szpitalu – jeśli jest zgoda szefostwa oddziału. Co do bierzmowania nie robimy żadnych planów, bo to zależy od ks. biskupa.
Sprawy mają się podobnie w parafii pw. św. Antoniego. Bierzmowanie zależy od decyzji biskupa, lecz wstępnie można się spodziewać, że przyjęcie tego sakramentu zostanie przełożone na jesień.
– Wszystko będzie zależeć od rozwijającej się sytuacji w związku z epidemią – informuje proboszcz parafii pw. św. Antoniego br. Waldemar Korba. – Na ten moment pierwsza komunia święta jest wstępnie planowana w naszej parafii na drugą niedzielę września. Data bierzmowania jest uzależniona od biskupa. Wstępnie bierzmowania z wiosny są przeniesione na jesień. Jeśli chodzi o śluby, to były rezygnacje z ustalonego terminu bez ustalenia nowego lub narzeczeni decydowali o przeniesieniu ślubu na przyszły rok. W obrzędzie sakramentu chrztu może uczestniczyć w naszym kościele 46 osób. Msze pogrzebowe również mogą odbywać się normalnie w kościele z zachowaniem odpowiedniej liczby osób. Na cmentarzu może uczestniczyć w pogrzebie 50 osób. Na razie udajemy się tylko na wezwanie do chorych, których życie jest w niebezpieczeństwie i do umierających.
Przed sporym dylematem stoją rodzice dzieci mających przystąpić do pierwszej komunii. Nie chodzi o samą uroczystość w kościele, lecz o rodzinne przyjęcie, przyjazd gości, czy też mocno ograniczoną działalność gastronomiczną.
-Proboszcz przedstawił nam możliwości przeprowadzenia I komunii św. i my zdecydowaliśmy, że przenosimy uroczystość na później – mówi mama dziecka pierwszokomunijnego Katarzyna Kaleta. – W obecnej sytuacji jest zbyt dużo obostrzeń i organizacja uroczystości wiązałaby się ze zbyt dużymi ograniczeniami. Samo przyjęcie komunijne jest raczej niemożliwe do zorganizowania, do tego dochodzi problem z przyjazdem gości z odległych rejonów, tak więc wolimy, aby wszystko odbyło się później.
Tekst i fot.: (piotr)/extrawalcz.pl