ZŁOTÓW. Nie żyje kilkutygodniowa dziewczynka. Ciało maluszka znaleziono 22 listopada w jednym z mieszkań na placu Paderewskiego. Matce oraz jej konkubentowi postawiono zarzut zabójstwa. Oboje nie przyznają się do winy.
Jak poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu, prok. Łukasz Wawrzyniak, śmierć dziewczynki nastąpiła w wyniku obrażeń czaszkowo-mózgowych, w tym złamania kości potylicznej dziecka.
Zarzut zabójstwa usłyszała matka dziewczynki i jej konkubent. Żadne z nich nie przyznało się do winy. Ona twierdziła, że w jej obecności dziecku nic złego się nie działo. On zaś zapewniał, że tego dnia w ogóle go nie dotykał.
Podejrzana para została tymczasowo aresztowana na trzy miesiące. Jeśli zarzuty się potwierdzą, może jej grozić nawet dożywocie.
***
Razem z kobietą i jej konkubentem mieszkała jeszcze dwójka jej dzieci. Czy one również doświadczyły przemocy ze strony swoich „opiekunów”? Odpowiedzi szuka prokuratura.
(Red.)
Fot. ilustracyjne