Do zdarzenia doszło 12 listopada.
-Dyżurny pilskiej komendy asp. sztab. Andrzej Kozieł otrzymał telefoniczną informację z Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego, że młody mężczyzna chce targnąć się na swoje życie. Natychmiast zadzwonił do osoby zgłaszającej, aby zapytać o szczegóły. Rozmówca dodał, że syn ma problemy osobiste, z którymi prawdopodobnie sobie nie radzi. W związku z tym wszystkie podległe patrole zostały skierowane w miejsca, gdzie potencjalnie mógł uciec mężczyzna – relacjnuje podkom. Żaneta Kowalska, oficer prasowy KPP w Pile.
Dyżurny był w stałym kontakcie ze zgłaszającym. Rozmawiając z nim, próbował ustalić wszystkie niezbędne informacje mające na celu szybkie zlokalizowanie mężczyzny, a nie było to łatwe z uwagi na stan emocjonalny rozmówcy.
–Asp. sztab.Andrzej Kozieł nawiązał również telefoniczny kontakt z desperatem. Duże doświadczenie dyżurnego oraz spokój i opanowanie pozwoliły na uzyskanie informacji pomocnych w lokalizacji poszukiwanego i skierowaniu patroli już w konkretne miejsca – kontunuuje Kowalska. – Obszar był duży, jednak policjanci mieli świadomość, że liczy się każda minuta. Rozpoczął się wyścig z czasem. W pewnym momencie funkcjonariusze zauważyli poszukiwanego mężczyznę. Był zdenerwowany i roztrzęsiony. Trafił pod opiekę służb medycznych oraz rodziny.
Zdecydowane i zintensyfikowane działania dyżurnego pilskiej komendy oraz policjantów z Wydziału Patrolowo-Interwencyjnego doprowadziły do szczęśliwego zakończenia poszukiwań 28-letniego mężczyzny.