TARNÓWKA. Do 5 lat pozbawienia wolności grozi mężczyźnie, który na początku czerwca ukradł laptopa o wartości 6.000 złotych. 30-latek czasowo mieszkający w Tarnówce wykorzystał nieuwagę domowników, wszedł do mieszkania skąd zabrał laptopa, a następnie ukrył go w lesie.
Na początku czerwca tego roku złotowscy policjanci zostali powiadomieni o kradzieży laptopa o wartości 6000 zł, do której miało dojść w Tarnówce.
Wyjaśnieniem kradzieży, zajęli się policjanci z Komisariatu Policji w Krajence, którzy na podstawie zebranych informacji już na drugi dzień zatrzymali podejrzanego oraz odzyskali skradzione mienie. Jak się okazało komputer skradł mężczyzna, czasowo zamieszkujący w Tarnówce, który był kolegą pokrzywdzonego. Przestępca, wykorzystując fakt nieobecności gospodarza domu oraz nieuwagę pozostałych domowników wszedł do domu jednorodzinnego i z jednego z pomieszczeń zabrał torbę z laptopem. Gdy złodziej z łupem, próbował wyjść z mieszkania, został zauważony przez jednego z domowników. Spłoszony uciekł przez okno na balkon, a następnie zeskoczył z niego i oddalił się z miejsca kradzieży, pozostając nierozpoznanym.
Przeprowadzone przez funkcjonariuszy z Krajenki czynności pozwoliły już na drugi dzień wytypować sprawcę, a następnie zatrzymać go. W momencie zatrzymania jaki i w miejscu przebywania przestępcy nie odnaleziono skradzionego mienia. Dopiero w trakcie przesłuchania przyznał się mundurowym, że skradzionego laptopa ukrył w lesie, gdyż chciał odczekać kilka dni by sprawa przycichła. Wskazał krajeńskim policjantom miejsce ukrycia laptopa, który w nienaruszonym stanie został zwrócony właścicielowi.
Śledczy po zgromadzeniu materiału dowodowego przedstawili mężczyźnie zarzut kradzieży mienia. Zatrzymany przyznał się do kradzieży, a przesłuchującym go policjantom nie był w stanie racjonalnie wytłumaczyć swojego zachowania.
Przestępstwo kradzieży mienia, zagrożone jest karą do 5 lat pozbawienia wolności.
KPP Złotów