Rozmowa z Aleksandrą Koczan, zoofizjoterapeutką i technikiem weterynarii.
Czy zwyrodnienie stawów występuje często u naszych psów? Na czym ta choroba polega i jakie są pierwsze objawy?
– Zwyrodnienie stawów, inaczej osteoartroza, jest częstą chorobą nękającą naszych pupili. Najczęściej przychodzi wraz z wiekiem – tak samo jak u ludzi. Najprościej mówiąc polega na degeneracji chrząstki stawowej, co w późniejszym etapie prowadzi do uszkodzenia kości zajętego stawu. Objawia się bólem, a co za tym idzie również kulawizną, wysiękiem do stawu lub ograniczeniem jego ruchomości. Na samym początku schorzenia często opiekunowie nie zauważają oznak choroby. Dopiero, gdy osteoartroza jest już zaawansowana zauważamy mniejszą chęć do aktywności fizycznej, problemy z poruszaniem czy wspomniane wcześniej ból i kulawiznę.
Łatwo postawić diagnozę?
– Podstawą diagnozy są: pełne badanie kliniczne, ortopedyczne oraz neurologiczne. Dodatkowo należy wykonać zdjęcie RTG, które uwidoczni obszary zajęte przez chorobę. Oczywiście można to poszerzyć o analizę chodu i nacisku, badania laboratoryjne, elektrodiagnostyczne oraz artroskopię i artrocentezę (ocena mazi stawowej).
Jak przebiega leczenie osteoartrozy?
– Leczenie zwyrodnienia stawów w głównej mierze polega na leczeniu bólu – zwierzę dostaje NLPZ (niesteroidowe leki przeciwzapalne). Dodatkowo stosuje się chondroprotetyki, kontroluje się masę ciała (im większa masa ciała/ otyłość psa tym problemy ze stawami się nasilają) oraz rehabilitację. Popularne stało się w ostatnim czasie leczenie osoczem bogato płytkowym i komórkami macierzystymi.
W jaki sposób rehabilitować cierpiące zwierzę? Efekty są zadowalające?
– Do każdego pacjenta należy podejść indywidualnie. Wiadomo już, że głównym problemem jest ból i ograniczenie ruchomości, a to skutkuje zanikami mięśniowymi. Zależy nam w takim przypadku na wzmocnieniu mięśni, powrotu zakresu ruchu w stawach i poprawy wydolności fizycznej psa. Świetnie w takiej sytuacji sprawdza się bieżnia wodna. Woda przez swoją wyporność odciąża stawy i psu łatwiej jest utrzymać się w pozycji stojącej, dodatkowo opór wody podczas marszu wpływa na budowę mięśni i wzrost siły mięśniowej. Dzięki temu efekty są zdumiewające przy systematycznej rehabilitacji i często lepsze od farmakoterapii. Można oczywiście dołączyć inne ćwiczenia i zabiegi fizykalne (np. krioterapia, termoterapia). Najlepiej działać wielokierunkowo, ale tak jak wspomniałam wszystko powinno być ukierunkowane indywidualnie pod pacjenta.
Dziękuję za rozmowę !
Rozmawiał: Patryk Jabłoński
Fot. Asylum of wind- Marcelina Dąbrowska
