Cegła zamiast farby, czyli? Szkoła Policji przechodzi lifting

Wydarzenia

PIŁA. Jeden z najstarszych budynków w Pile, niemal wiekowy gmach dawnej Rejencji Pilskiej, a obecnej Szkoły Policji odzyskuje dawny blask. Farba, która przez ostatnie dziesięciolecia pokrywała jego elewację zniknie raz na zawsze odsłaniając czerwoną cegłę.

Jako, że ów monumentalny jak na lata swego powstania gmach przy Placu Staszica 7 jest zabytkiem, wszystkie prace renowacyjne wykonywane są pod nadzorem konserwatora. Do odzyskania pierwotnego wyglądu ściany frontowej wykorzystywana jest metoda tzw. ?gumki?, polegająca na ścieraniu przy użyciu naturalnych minerałów wszystkich nagromadzonych na elewacji warstw, łącznie z zabrudzeniami.

Prace z każdym dniem postępują odsłaniając metr po metrze historię sprzed niemal stu lat. Końcowy i na pewno wspaniały efekt zobaczymy we wrześniu tego roku.

Renowacja jest finansowana z programu modernizacji służb mundurowych. Podobnie jak prowadzone jednocześnie gruntowne remonty trzech segmentów pilskiej “starej” szkoły. I tak wraz z odzyskanym historycznym blaskiem, będzie ona mogła pochwalić się także lepszymi warunkami w pokojach przeznaczonych dla słuchaczy.

Przypomnijmy. Gmach dawnej Rejencji Pilskiej, obecnie Szkoły Policji był nietuzinkowym jak na lata  dwudzieste minionego wieku. Projekt architektoniczny zakładał wybudowanie budynku na planie litery ?C”. Na czwarte skrzydło, zamykające czworobok, zdecydowano się w trakcie budowy, a tę rozpoczęto w 1926 roku. Obiekt w stanie surowym oddano dwa lata później, a jego poświęcenie odbyło się 9 listopada 1928 roku. W kolejnym roku wprowadzili się pierwsi użytkownicy.

Z ciekawostek. W lipcu 1932 roku na zlot bojówek do Piły przyjechał sam Adolf Hitler. Odwiedził stadion na dzisiejszym osiedlu Górnym. Prawdopodobnie był też w budynku władz. Legenda głosi, że przemawiał do zebranych z niewielkiego balkonu ?doklejonego? do fasady gmachu, na lewo od głównych drzwi wejściowych.

A więcej o historii tego budynku przeczytasz na stronie internetowej Szkoły Policji.

 (Red.)

 Fot. Agnieszka Norkowska