PIŁA. Kochająca i ciepła rodzina, praca, realizacja pasji, pogoda ducha oraz zdrowe i tradycyjne odżywianie ? to w wielkim skrócie, recepta na długowieczność Bronisławy Hałaburdy z Piły, która 1 marca obchodziła 100 urodziny. W imieniu własnym i wszystkich pilan życzenia zdrowia i radości jubilatce złożył prezydent Piotr Głowski.
Spotkanie prezydenta Piotra Głowskiego z panią Bronisławą Hałaburdą, przebiegało w serdecznej atmosferze, a jubilatka ze swadą opowiadała o swoim życiu, pracy i rodzinie.
Pani Bronisława pochodzi z Kresów Wschodnich II Rzeczpospolitej. Do Piły z całą rodziną przyjechała w sierpniu 1945 roku, ze Swojatycz pod Baranowiczami (dzisiejsza Białoruś). Z pociągu, który wiózł repatriantów z Poznania do Szczecinka, w Pile wysiadło pięć rodzin. Jak mówi pani Bronisława, życie w zrujnowanym i ograbionym mieście nie było łatwe. Jednak dzięki pracowitości i zapobiegliwości rozpoczęli nowe i jak podkreśla jubilatka, dobre życie.
Mimo, że obowiązków nie brakowało, pani Bronisława znajdowała czas na realizowanie swojej wielkiej pasji, jaką jest śpiewanie. Od 1947 roku występowała w chórze kościelnym, a od 1958 roku przez dziesiątki lat była podporą chóru ?Halka? i obecnie jest najstarszą żyjącą artystką, najbardziej znanego i zasłużonego pilskiego zespołu śpiewaczego. Z ?Halką? występowała na wielu scenach polskich, a także koncertowała we Francji, w Belgii i w Niemczech. Dzisiaj nadal z przyjemnością słucha muzyki. Pani Bronisława Hałaburda wychowała czworo dzieci i doczekała się 7 wnuków, 4 prawnuków i 2 praprawnuków.
Na zakończenie spotkania jubilatka i prezydent Piotr Głowski umówili się na kolejne spotkanie za rok. Podczas kolejnych 101 urodzin.
(pila..pl)