Nie karać ludzi finansowo, ale testować, leczyć i szczepić! ? apeluje senator Adam Szejnfeld, który proponuje pilne wprowadzenie, w przypadku pandemii COVID-19, 100% płatności zasiłku chorobowego od pierwszego dnia choroby i to przez ZUS, a nie przez pracodawcę. Chodzi o to, aby ludzie nie tracili na pandemii 20% swoich zarobków. W dniu 7 kwietnia na terenie Szpitala Wojewódzkiego przy ul. Lutyckiej w Poznaniu odbyła się konferencja prasowa Platformy Obywatelskiej, w której udział wzięli senator Adam Szejnfeld oraz wicemarszałek Paulina Stochniałek, która oceniła, że sytuacja pandemiczna w Wielkopolsce jest zła.
–Testować, testować, testować oraz izolować. To nasz postulat podnoszony od pierwszych dni pandemii. Żeby jednak tak się stało, trzeba ludzi nie tylko zachęcać, ale i likwidować im bariery, szczególnie ekonomiczne ? uważa senator Adam Szejnfeld, który przygotował własny projekty ustawy, mający na celu zwiększenie efektywności testowania oraz izolowania osób w związku z pandemia COVID-19.
–100% płatne chorobowe! Nie tylko postuluję to, ale nawet taką ustawę mojego autorstwa uchwalił już Senat. Chodzi o to, aby ludzie nie obawiali się testować, badać, leczyć, gdyż w przypadku uznania ich za chorych tracą na tym 20% wynagrodzenia. Ma to dotyczyć także izolacji i kwarantanny. Niestety, ustawa leży w sejmowej zamrażalce ? mówił senator Adam Szejnfeld.
–Rząd nie radzi sobie z pandemią. Przez ponad rok jej trwania rząd PiS nie wypracował skutecznej metody na to, aby testować ludzi. A podnosimy to od początku pandemii: testować, testować, testować, izolować. To jest jedyny sposób na to, aby ograniczać transmisję wirusa, a tym samym i liczbę zachorowań oraz zgonów. Rząd nie podjął żadnego rozwiązania, które szłoby w tym kierunku. Nie opracował też żadnej strategii walki z pandemią – skutkiem tego skandal goni skandal. Tylko w ostatnich dniach mieliśmy kilka tego przykładów. W końcu marca dowiedzieliśmy się, że będą szczepione młode roczniki, nawet czterdziestolatkowie, ale później, jak dementi prima aprilis, dowiedzieliśmy się, że był to błąd systemu. Pierwsze słyszę, że ktoś potrafi przewidzieć i zapowiedzieć? błąd systemu. Potem nastąpił cud w Rzeszowie. W mieści liczących 190 tys. mieszkańców zaszczepiono już 119 tys. osób. W ostatni weekend podobnie, kiedy w innych miastach, w innych regionach, nie zaszczepiono nawet jednego chętnego. Czy to cud, przypadek, a może znów błąd systemu? Dziwnym trafem w Rzeszowie zbliżają się wybory prezydenta miasta, a jedną z kandydujących osób jest obecna wojewoda, czyli przedstawiciel rządu PiS w terenie. Kolejnym przykładem jest zaszczepienie pracowników państwowej Agencji Rezerw Materiałach, jak się wydaje z pominięciem procedur czy kryteriów takich, jak wiek, zawód, choroby przewlekłe? – wyliczał Szejnfeld.
–Oczekujemy zatem od rządu przygotowania wreszcie i przedstawienia strategii walki z pandemią w tym jasnej, przejrzystej, jawnej procedury testowania oraz szczepienia obywateli. Oczekujemy też przygotowania sieci białych szpitali, którzy zajmą się leczeniem ludzi na choroby inne niż COVID oraz systemu rehabilitacji ozdrowieńców, którym nadal będą doskwierały powikłania pochorobowe ? powiedział na konferencji prasowej Platformy Obywatelskiej senator Adam Szejnfeld, który przygotował własny projekty ustawy, mający na celu zwiększenie efektywności testowania oraz izolowania osób w związku z pandemia COVID-19. Przewiduje on płatności 100% chorobowego już od pierwszego dnia choroby na COVID-19, kwarantanny, czy izolacji z tego powodu.
–Jesteśmy u szczytu trzeciej fali pandemii. Sytuacja w regionie jest zła. Na terenie Szpitala Wojewódzkiego przy ulicy Lutyckiej mamy 81 łóżek dla pacjentów z COVID-19, z czego zajęte są już 73 łóżka. Zapełniły się one w 3 dni. Zajętych jest też 7 na 8 łóżek respiratorowych. W innych szpitalach sytuacja nie jest lepsza – mówiła podczas konferencji prasowej wicemarszałek Paulina Stochniałek.
Obecnie zdecydowanie dłużej trwa także proces uzyskiwania wsparcia finansowego na sprzęt medyczny niezbędny do leczenia pacjentów zakażonych koronawirusem.
– Podczas pierwszej fali decyzję w tej sprawie wydawał wojewoda. W tej chwili ścieżka została wydłużona. Wojewoda jedynie opiniuje, a decyduje Ministerstwo Zdrowia. To znacznie wydłuża czas oczekiwania ? wyjaśniała wicemarszałek Paulina Stochniałek, odpowiedzialna za służbę zdrowia w Województwie Wielkopolskim.
Anna Karmowska
Dyrektor Biura Senatorskiego
Biuro Adama Szejnfelda