PIŁA. Właśnie tak wygląda ulica Paderewskiego w Pile. Piękna lipowa aleja, której patronuje wybitny Polak, jest raczej ujmą niż chlubą dla wielkiego pianisty i męża stanu. Do jej opłakanego wyglądu przez lata zdążyliśmy się już przyzwyczaić. Jednak przesłany przez panią Sylwię i opublikowany na facebookowym profilu Waszych Mediów filmik, na nowo wywołał lawinę komentarzy, wśród których trudno znaleźć jakiś pozytywny głos.
?Bohaterem? filmiku jest kilkusetmetrowy odcinek Paderewskiego, od ulicy Chopina do skrzyżowania z ulica Koszalińską. Jazda samochodem po takim asfalcie ma prawo denerwować. Ale to najmniejszy powód do troski, bo jak czytamy w niektórych komentarzach, łatwo tu uszkodzić układ jezdny samochodu. A wtedy to już można mówić o prawdziwym problemie. Zwłaszcza, że takich ?dziurawych-łatanych? ulic – zdaniem internautów – jest w Pile znacznie więcej.
?Ta ulica to problem od lat, którym się nikt nie zajmuje, z resztą 80 procent ulic w Pile tak wygląda. Były obietnice i na tym koniec?- komentuje p. Agnieszka.
Zatem, jakie jeszcze drogi w mieście można wpisać na listę tych ?dziurawych? lub ?połatanych??
– Kamienna, Krzywa, Wypoczynkowa, Na leszkowie ? wylicza naprędce p. Ryszard, kierowca jednej z pilskich korporacji. – Na pojedyncze, ale za to powiedzmy ?większe? dziury można natrafić na Śniadeckiego w pobliżu kościoła i na wysokości Leroy Merlin. Jeszcze parę dni temu olbrzymia wyrwa była naprzeciwko szkoły ?Nafty? , ale została już zaklejona. Z racji zawodu ?znamy? niemal każdą dziurę w jezdni. Szkoda, że bardzo rzadko są one zabezpieczone lub oznakowane. Jeśli ktoś nie zna drogi, a wybierze się na wieczorną przejażdżkę, może mieć problem z autem – przestrzega taksówkarz.
Pojedyncze dziury – co nie jest żadną tajemnicą – bez względu na jakość asfaltu, zawsze będą się tworzyć. Zwłaszcza po zimie. Woda wsiąkająca w pory asfaltu zamarza i rozsadza otaczający ją materiał. A wówczas niewielkie szczeliny zamieniają się w olbrzymie kratery. Z tymi drogowcy radzą sobie – a przynajmniej powinni sobie radzić – na bieżąco.
-W tym roku na łatanie dziur i równanie dróg gruntowych przeznaczono kwotę 462 253,07 zł. Jest to więcej w stosunku do środków wydanych w całym 2020 roku. Wynika to z konieczności zwiększenia wydatków za sprawą surowszej zimy, jaka miała ostatnio miejsce. Ponadto celem poprawy sytuacji planowane są kolejne wydatki i zlecenia napraw – informuje Piotr Ziółkowski z Zarządu Dróg i Zieleni w Pile.
Gorzej sytuacja wygląda z remontem takich ulic jak wspomniana już Paderewskiego, które wymagają nie tylko innych procedur, ale przede wszystkim znacznych funduszy. Póki co nic w tej sprawie się nie dzieje, a poirytowani sytuacją mieszkańcy dają upust emocjom w komentarzach na Facebooku.
?Tragedia? (mechanik się cieszy). Nic, ale skatepark mamy? ? pisze p. Mariusz.
?Spróbuj przejechać się Kamienną? ? ripostuje p. Rafał.
Pan Dominik widzi dziurawy problem jeszcze w innym miejscu: ?Na Leszkowie koło cmentarza można jechać na sprawdzenie zawieszenia, czy da radę. W pewnych momentach nie ma już asfaltu, jest tylko ziemia?.
?Ulica Paderewskiego zapomniana przez władze miasta od lat? – to już słowa p. Marka.
Pan Łukasz twierdzi: ?Ta ulica zawsze tak wyglądała, taki jej urok?.
?Wszystkie środki poszły na Koszalińską, a Paderewskiego od lat leży i kwiczy. Swoją drogą ktoś kto zaprojektował i odebrał Koszalińską przy działkach, to oboje Nobla. Bezsensowny trawnik, którego dawno nikt nie podlewa i usechł miesiąc po budowie a zabiera tylko miejsce parkingowi, który jest ciasny. Do tego chore wjazdy i wyjazdy i brak odwodnienia w postaci rowu melioracyjnego który został zasypany a jezdnia podwyższona o metr w stosunku do działek, które notorycznie są zalane. Brawo elita? – dokłada swoją opinię kolejny p. Mariusz.
Pani Zofia: „… Rząd obciął budżet i samorządy nie mają pieniędzy na nowe drogi, a nie ciągle obwiniać PO”.
Wtóruje mu p. Grzegorz: „…Droga wygląda jak pobojowisko, a ulica o tak pięknej nazwie Ignacy Jan Paderewski powinna błyszczeć. Wstyd i hańba dla takiego włodarza”.
Pan Michał: ?Droga dziurawa, gałęzie na głowę spadają, same uroki…?
I wszystko wskazuje na to, że na te ?uroki? będziemy jeszcze długo skazani…
(Red.)