BUDZYŃ. Radni Sejmiku Wojewódzkiego w Poznaniu poparli projekt uczczenia zwycięskiego Powstania Wielkopolskiego, poprzez ustanowienie dnia jego wybuchu, świętem państwowym. Wśród inicjatorów tego pomysłu jest Towarzystwo Pamięci Powstania Wielkopolskiego 1918-1920, którego chodzieski oddział aktywnie włączył się urzeczywistnienie tej idei.
W stanowisku przyjętym przez radnych Sejmiku Wlkp. podkreślono, że „Ustanowienie 27 grudnia świętem państwowym nadałoby Powstaniu Wielkopolskiemu należną mu rangę i znaczenie wśród największych zwycięstw w historii Polski, a także pozwalałoby na jego uczczenie w należny mu sposób. Jednocześnie, mając na uwadze wieloletni wkład Samorządu Województwa Wielkopolskiego oraz samorządów powiatowych i gminnych w uczczenie pamięci Powstania Wielkopolskiego 1918-1919 i jego bohaterów, wyrażamy nadzieję na kontynuację realizowanych działań, w dotychczasowej formie, żywiąc głębokie przekonanie, że zwycięski zryw niepodległościowy współtworzy w szczególny sposób regionalną tożsamość i jest nieprzerwanie obecny w świadomości społeczności Wielkopolan. Pragniemy kontynuować podejmowane przedsięwzięcia w podzięce Powstańcom Wielkopolskim za bezcenny dar stanowiący fundament naszego życia i codzienności – dar Wolności, jednocześnie wskazując na jego ogólnopolski wymiar i wartość” – postanowili radni Sejmiku.
W związku z tą sprawą oraz przygotowaniami do kolejnych obchodów rocznicy wybuchu Powstania Wielkopolskiego, w Budzyniu spotkali się miejscowi prezesi i aktywiści kół dbających o pamięć po naszym powstaniu. Zaplanowano prace związane z rocznicą 27. grudnia 1918 bieżącym roku oraz szerokie wsparcie dla idei ustanowienia daty jego wybuchu świętem państwowym. Spotkanie odbyło się w Izbie Historii Ziemi Budzyńskiej z udziałem Chodzieżanina, Ojca Zakonu Paulinów Eustachego Rakoczego, starosty Mirosława Juraszka oraz Romana Grewlinga wiceprezesa TPPW 1918-1919 w Poznaniu.
Dyskusję oraz obrady poprzedziło zwiedzanie Izby Historii Ziemi Budzyńskiej, które mieści się w historycznym budynku szkolnym z 1904. roku. Po kolejnych salach oprowadzała gości kustosz, pani Hanna Danielewicz. Jak zapewnia w Izbie znajduje się kilka tysięcy eksponatów, które zostały odnalezione i pieczołowicie zabezpieczone. W kolejnym wydaniu przedstawimy naszym czytelnikom historię powstania unikalnej Izby oraz wywiad z jej twórczynią i zarazem kustoszem, Hanną Danielewicz.
Edytor