Piła ponownie chce przejąć „okrąglak”. Co na to PKP?

Najnowsze Piła Wydarzenia

PIŁA.  Prezydent Piły po raz kolejny czyni starania o przejęcie od Polskich Kolei Państwowych zabytkowej parowozowni.  Czy tym razem PKP pokażą dobrą wolę i uda się ten unikatowy „okrąglak” uratować przed zniszczeniem? Czas pokaże.

Przypomnijmy. Szesnastokąta, unikatowa na skalę europejską  parowozownia  powstała w latach 1870 – 1874. W latach dziewięćdziesiątych XX wieku popularny „okrąglak” pełnił już tylko rolę warsztatu pomocniczego i magazynu.  Ze względu na brak właściwego utrzymania  zaczął popadać w coraz większą ruinę. Światełko w tunelu pojawiło się  w roku 2010, gdy obiekt został wpisany do rejestru zabytków. Prawna ochrona miała mu zapewnić zasłużony, godziwy żywot. Tymczasem PKP niewiele zrobiły, by tak się stało. Owszem. W 2017 roku zabezpieczyły i wyremontowały dach parowozowni.  Na tym jednak ich pomysł  na pilski „okrąglak” się wyczerpał, bo od tego czasu nic nie zrobiły w kierunku ratowania zabytku.

 Jak słusznie zauważył prezydent Piotr Głowski, dziś obiekt stoi pusty i nic się w nim nie dzieje, dlatego miasto chce mu dać nowe życie.  Włodarz złożył więc po raz drugi wniosek o przejęcie parowozowni, na tych samych warunkach co poprzednio, czyli: albo PKP przeprowadzą remont „okrąglaka”, albo przekażą go miastu, a ono zadba o pieniądze w postaci jakiegoś grantu, np.  z  Ministerstwo Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu – i samo wyremontuje zabytek.

Co zdecydują PKP? Teraz pozostaje tylko czekać na ich odpowiedź . Jeśli będzie pozytywna, to zabytkowe mury naprawdę dostaną drugie życie. Obiekt miałby bowiem służyć  jako miejsce do organizowania koncertów, spektakli, a nawet imprez sportowych.

(Red.)

 Fot. UM Piła