PIŁA. Wiać wiało, ale żeby aż tak?! Na placu zabaw przy ulicy Świętojańskiej „coś”, a raczej „ktoś” zniszczył ogrodzenie.
Pani Zofia, która dzisiaj była tam z wnuczką nie kryła oburzenia.
–Jak można być takim bezmyślnym, żeby nie powiedzieć głupim?! Że też na wandali nie ma sposobu.
Szkody na pewno szybko zostaną naprawione, a zapłacimy za nie jak zwykle… my wszyscy.
(Red.)
Fot. p. Zofia