PIŁA. Kilkanaście minut temu, dokładnie o godzinie 16.40 w Pile zawyły syreny alarmowe. Między innymi w ten sposób Gród Staszica upamiętnił 103. rocznicę Powstania Wielkopolskiego, które od tego roku jest narodowym świętem. Główne uroczystości odbyły się pod Pomnikiem Powstańców Wielkopolskich.
Obchodzimy dzisiaj 103. rocznicę wybuchu Powstania Wielkopolskiego, zwycięskiego zrywu tak ważnego dla regionu i ówczesnej Rzeczpospolitej. W tym roku jednak, po raz pierwszy, będziemy świętować w sposób szczególny, gdyż dzięki staraniom i wnioskom Wielkopolan, w tym samorządowców, także miasta Piły, ustanowiono Narodowy Dzień Zwycięskiego Powstania Wielkopolskiego.
Powstanie Wielkopolskie zapisało się w naszej historii, jako jedyny znaczący zryw niepodległościowy, który okazał się skuteczny i zwycięski. A Wielkopolanie, którzy do tej pory byli cenieni za swoją gospodarność i pracowitość – w powstaniu pokazali również swoje talenty militarne, patriotyzm determinację, waleczność i hart ducha. Potrafili w przeważającej części sami zorganizować swoje oddziały, wyposażyć je w broń i zaplanować akcje militarne, których wykonanie powierzyli oficerom i żołnierzom, weteranom I wojny światowej. Mieli przy tym świadomość, że władze i armia młodej, odrodzonej II Rzeczpospolitej bronią wschodnich granic, więc tutaj w Wielkopolsce to od samych Powstańców zależeć będzie ich wolność i Wielkopolska w granicach Polski. Przygotowali się więc, wybrali dobry moment na rozpoczęcie walki zbrojnej, podjęli skuteczne działania dyplomatyczne. Dzięki Ich walce, przelanej krwi i przemyślanej strategii działań- wyzwolone ziemie, weszły potem w granice Państwa Polskiego, a Powstańcy Wielkopolscy ruszyli na wschód walczyć w wojnie polsko-bolszewickiej, walnie przyczyniając się do naszego w niej zwycięstwa. Również pilanie wspierali czynnie powstanie: pomagali materialnie, walczyli na jego frontach i uczestniczyli w kontaktach dyplomatycznych, których celem było zatwierdzenie i uznanie powstańczych sukcesów na arenie międzynarodowej.
Nie sposób wymienić w tym momencie wszystkich bohaterów tamtych dni. Wspominamy jednak szczególną rolę i zasługi księdza Ludwika Stocka, który jeszcze przed powstaniem, zabiegał u władz pruskich o prawa dla miejscowych Polaków. Chylimy również czoła przed postawą Teofila Drozdowskiego, który w swoim mieszkaniu wielokrotnie organizował próby Towarzystwa Śpiewaczego „Halka”. To u sekretarza Rady Ludowej Teofila Drozdowskiego 30 listopada 1918 roku, spotkali się przedstawiciele Nadnoteckich Rad Ludowych, by mianować porucznika Zdzisława Orłowskiego, dowódcą powstańczych oddziałów w okręgu nadnoteckim. Wtedy, w grudniu, ci odważni ludzie, ryzykujący codziennie wolnością i życiem swoim i swoich rodzin, wykazali się także rozsądkiem i przezornością, podejmując decyzję kluczową dla miasta i jego polskich mieszkańców. Postanowili bowiem, że w zdominowanej i zgermanizowanej przez ponad 100 lat zaborów Pile – gdzie stacjonuje bardzo silny garnizon żołnierzy niemieckich – nie będą prowadzone walki powstańcze.
Wszyscy znamy także piękną kartę, jaką zapisały w historii Powstania Wielkopolskiego kobiety. Były nie tylko sanitariuszkami, czy łączniczkami w powstańczych oddziałach. Zofia Sokolnicka, Emilia Chłapowska, Helena Rzepecka, Klara Budnowska, czy siostry Aniela i Zofia Tułodzieckie, zostały uznane przez im współczesnych, a później także przez historyków i kolejne pokolenia Wielkopolan, za prawdziwe Matki Chrzestne Powstania Wielkopolskiego. Ich poświęcenie i niebagatelny wkład w zwycięstwo, zostało dostrzeżone i docenione również przez pilan. Od kilku lat bowiem, Matki Chrzestne Powstania Wielkopolskiego, są patronkami skweru przy alei Niepodległości.
Pilanie, tak jak i inni Wielkopolanie, mają prawo do dumy z postawy i radość z osiągnięć swoich przodków. Pielęgnujmy więc pamięć o Powstańcach Wielkopolskich, doceniajmy ich ofiarę życia i krwi. Szanujmy dziedzictwo jakie nam pozostawili- broniąc wolności i praw obywateli, które dla nich były największą wartością, za które wielu z nich wtedy – poniosło najwyższą ofiarę… Przypominajmy wszystkim Polakom (a jest ku temu znakomita okazja – ogólnonarodowe święto), że Wielkopolanie potrafią dobrze gospodarzyć i ciężko pracować, a kiedy trzeba, niezłomnie walczyć o swoje prawa, wolność i godność.
***
W miniony czwartek natomiast, na placu Staszica mieszkańcom Piły rozdawano flagi Powstania Wielkopolskiego. Chętnych nie brakowało.
(pila.pl)/ (Red.)