Mało brakowało, a dworzec poszedłby z dymem

Interwencje Na sygnale Wydarzenia Złotów

Policjanci z Wydziału Patrolowo-Interwencyjnego zapobiegli rozprzestrzenieniu się ognia z ogniska rozpalonego w rejonie dworca PKP w Złotowie. Dwóch znanych złotowskim policjantom mężczyzn przy ognisku piło piwo i chciało usmażyć kiełbasy. Za popełnione wykroczenia odpowiedzą przez Sądem.

Wczoraj po godzinie 18:00 policjanci Zespołu Patrolowo-Interwencyjnego, którzy patrolowali rejon dworca PKP w Złotowie, zauważyli w okolicach peronu przy składzie węgla unoszący się dym. Było to miejsce gdzie wcześniej dochodziło już do pożarów.

Mundurowi podbiegli w miejsce skąd wydobywał się dym i zobaczyli że pomiędzy drzewami przy nieczynnym kominie, pali się ognisko przy którym stoją dwaj mężczyźni. Na widok policjantów odrzucili puszki z piwem i próbowali ugasić ogień. Płomienie były jednak na tyle duże, że dopiero zdecydowane działanie policjantów pozwoliło ugasić rozprzestrzeniający się ogień.

Znani złotowskim stróżom prawa mężczyźni, byli nietrzeźwi. Tłumaczyli, że chcieli usmażyć kiełbasy i je zjeść, a przy okazji się ogrzać…

Nieodpowiedzialne działanie mogło doprowadzić do rozprzestrzenienia się ognia i pożaru pobliskich zabudowań, które już kilkukrotnie się paliły.

Mężczyźni za spowodowanie zagrożenia pożarowego oraz zaśmiecanie miejsca publicznego odpowiedzą teraz przed Sądem.

  • KPP Złotów, mł.asp. Damian Pachuc