Przełomowe odkrycie. Leczenie raka bez chemioterapii

kraj Najnowsze Wydarzenia Zdrowie

Naukowcy z University of California w USA odkryli, że syntetyczny receptor IL-9 umożliwia zwalczającym raka limfocytom T pracę bez konieczności chemioterapii i radioterapii. Podkreślają, że odkryta przez nich metoda jest wyjątkowo skuteczna w wielu rodzajach raka krwi i trudnych do leczenia nowotworów, takich jak czerniak i rak trzustki.

Terapia przeciwnowotworowa zwaną terapią limfocytami T. to rozwijająca się forma immunoterapii wykorzystująca zmodyfikowane własne komórki pacjenta do ataku na raka. Obecnie wszyscy pacjenci, którzy zostaną zaklasyfikowani do nowoczesnej terapii komórkami T, muszą przejść toksyczną chemioterapię lub serię wyniszczających naświetlań tylko po to, by ich układ odpornościowy został skrajnie osłabiony i by terapia miała szansę zadziałać.

Na czym polega terapia komórkami T?

Terapia komórkami T polega na usunięciu limfocytów T pacjenta, czyli białych krwinek, które są kluczowe dla funkcji odpornościowej. Następnie są one modyfikowane w laboratorium i wprowadzane z powrotem do organizmu pacjenta. Przeprojektowane komórki T mają działać tak, aby rozpoznawać i atakować komórki nowotworowe.

Co daje nowe odkrycie?

Naukowcy poinformowali, że komórki T zmodyfikowane przez syntetyczny receptor IL-9 wykazują bardzo silne działanie przeciwko guzom nowotworowym u myszy. Kiedy limfocyty T przekazują sygnał przez syntetyczny receptor IL-9, zyskują nowe funkcje, które pozwalają im skuteczniej zabijać komórki rakowe, nawet w przypadku trudnych do leczenia guzów litych – tłumaczą autorzy badania. Dzięki nowemu odkryciu można będzie prowadzić leczenie limfocytami T bez konieczności wcześniejszego wyniszczenia układu immunologicznego, które następuje przy chemioterapii i radioterapii. Pozwoli to wyeliminować uciążliwe skutki uboczne obu tych terapii, do których należą m.in. silne nudności, zmęczenie, wypadanie włosów.

Sposób podania terapii

Naukowcy wskazali, że terapia działała tak samo skutecznie, niezależnie od tego, czy była podawana do całego ustroju myszy, czy bezpośrednio do guza. We wszystkich przypadkach limfocyty T zmodyfikowane za pomocą syntetycznego receptora IL-9 były bardziej zabójcze i radziły sobie ze zwalczaniem guzów, których nie można było pokonać innymi metodami – podsumowali.

„To odkrycie otwiera przed nami zupełnie nowe możliwości: będziemy w stanie podawać limfocyty T pacjentom tak po prostu, zupełnie jakbyśmy przetaczali im krew” – podkreśla współautor badania dr Antoni Ribas.