– Powstanie stałej kwatery wojsk USA w Polsce oznacza, że będziemy już bardzo mocno spojeni z armią amerykańską. To bardzo jasny sygnał dla potencjalnych agresorów – skomentował na antenie Polskiego Radia 24 europoseł Lewicy Bogusław Liberadzki.
Prezydent Stanów Zjednoczonych zapowiedział w Madrycie, że w Polsce powstanie na stałe amerykańskie dowództwo. Odbędzie się to w ramach wzmacniania obecności wojskowej USA w Europie. Joe Biden mówił o tym przed rozpoczęciem drugiego dnia szczytu Sojuszu Północnoatlantyckiego, na którym mają zapaść decyzje o wzmocnieniu sił NATO na wschodzie.
Gość audycji Bogusław Liberadzki opowiedział na antenie Polskiego Radia 24 o tym, jakie znaczenie dla Polski będzie miała ta decyzja. – To oznacza, że będziemy już bardzo mocno spojeni z armią amerykańską. To bardzo jasny sygnał dla potencjalnych agresorów – ocenił.
Rozszerzenie NATO Europoseł Lewicy wyraził także słowa uznania dla osób, które doprowadziły do zgody Turcji na dołączenie Szwecji i Finlandii do Sojuszu Północnoatlantyckiego. – Z tego punktu widzenia cel osłabienia NATO, który był kiedyś zakładany przez Kreml, nie został zupełnie osiągnięty. Wręcz przeciwnie – teraz obserwujemy wzmocnienie Sojuszu Północnoatlantyckiego i zbliżenie go do terytorium Rosji – zaznaczył.
Gość audycji podkreślił, że ww. kwestie dotyczące NATO „absolutnie i bezpośrednio przekładają się na nasze polskie bezpieczeństwo”. – To sygnał, że Sojusz nie zamierza w żadnym stopniu ograniczać swojej obecności i demonstracji gotowości do działań, gdyby się zdarzyła taka potrzeba. NATO jest coraz silniejsze i ma coraz większą armię – powiedział, odnosząc się m.in. do „bardzo dobrego wyposażenia sprzętowego” skandynawskich wojsk. Jak podkreślił, „z NATO nie należy igrać”.