U 18-latka pojawiła się wznowa choroby. Cotygodniowe pobieranie krwi, ogromne problemy kończące się na OIOMie, osłabienie wzroku, niezbędne już okulary, wybroczyny podskórne z siniakami, bóle głowy…
– Paraliż senny… Kiedyś o nim czytałam, dziś czuję się, jakbym od miesięcy go przeżywała. Jestem świadoma i przerażona tym co się dzieje, a najbardziej przeraża mnie fakt, że nie mogę nic zrobić. Moje dziecko jest chore, śmiertelnie chore. Chciałabym przejąć na siebie jego ból, obiecać, że będzie dobrze, ale jestem bezsilna – mówi pani Iwona z Wysokiej.
– Jeszcze chwilę temu byliśmy rodziną, jakich wiele. Mieliśmy plany, marzenia i wszystko, by je osiągnąć. Teraz to wszystko stało się tylko wspomnieniem, a my szukamy wyjścia z tej onkologicznej pułapki – mówią rodzice 18-latka.
W styczniu 2021 roku Michał zaczął skarżyć się na ból głowy, którego nie potrafiły uśmierzyć leki.
– Pojechaliśmy do szpitala i to, co tam usłyszeliśmy, ścięło nas z nóg. W głowie mojego syna wykryto guza mózgu!
Michał niemal natychmiast przeszedł operację wycięcia 6-centymetrowego przeciwnika. Po operacji wystąpiły zaburzenia prawej strony ciała, problemy z poruszaniem się. Michał przyjmuje bardzo silną chemioterapię, która wyniszcza jego organizm, ale guz zdaje się być na nią niewzruszony. Do tego silna i wykańczająca radioterapia.
Niestety po 4 cyklach chemioterapii okazało się, że ta jest nieskuteczna i należało zmienić ją na nową – podtrzymującą. W międzyczasie okropne bóle głowy nie mijały, a osłabienie, zmęczenie, nudności i brak apetytu niszczyły codzienność. Pojawiły się problemy emocjonalne i załamanie… Patrzyłam na niego i nie wiedziałam, co robić!
U Michała pojawiła się wznowa. Cotygodniowe pobieranie krwi, ogromne problemy kończące się na OIOMie, osłabienie wzroku, niezbędne już okulary, wybroczyny podskórne z siniakami, bóle głowy.
– Przetrwamy wszystko, byle tylko nie stracić nadziei! W tym momencie zbieramy środki na lek niedostępny w Polsce, który jest ostatnią deską ratunku. Kuracja miesięczna to 40 tysięcy, a potrzebne będzie co najmniej 6 – mówią rodzice Michała.
Pomóc można poprzez wpłaty: https://www.siepomaga.pl/nowak-michal?fbclid=IwAR32SKCoVCSyC3259SNpYwda4CPxGQVj3xoxYkIqduPrP6HFk4uBPNRCMeA