Błażej Parda wystartuje pod szyldem PSL. Będzie mocną ?dwójką? na liście  

Najnowsze Piła Polityka Wydarzenia

PIŁA. -Pytają mnie, czy będę startował w wyborach parlamentarnych? Tak.  Wystartuję. Miałem sporo propozycji z różnych ugrupowań politycznych. Odrzuciłem je. Miałem też propozycje z różnych regionów kraju, m.in. ?jedynki? w Szczecinie. Zrezygnowałem z niej na rzecz 2. miejsca w regionie pilskim. Tutaj startowałem i tutaj chcę też ponownie sprawdzić, czy rzeczywiście jestem pozytywnie oceniany ? mówił podczas dzisiejszego briefingu poseł Błażej Parda z KUKIZ?15.

Błażej Łukasz Parda to mocna ?dwójka? na łączonej liście Kukiz?15 i Koalicji Polskiej PSL w okręgu pilskim. Wystartuje jednak pod szyldem PSL, gdyż – jak dodał – ze względów formalnych nie da się zmienić nazwy w tak krótkim czasie.

Dlaczego nie wybrał innej opcji politycznej?

-Gdybyśmy tylko chcieli i gdyby zależało nam stołkach, to najwygodniej byłoby nam wejść w koalicję z PiS, a PSL-owi związać się z Platformą. Wtedy z pewnością większość z nas dostałaby się do sejmu. Wybraliśmy jednak trudniejszą drogę, ale słuszną, bo za nią kryje się idea, kryją się pomysły, które zamierzamy zrealizować w kolejnej kadencji – przekonuje poseł Parda.

W kończącej się kadencji zasiada m.in. w Komisji Finansów Publicznych oraz w Komisji Gospodarki. Jest też wiceprzewodniczącym Komisji ds. VAT. Jak sam przyznaje, mijające cztery lata były dla niego okresem intensywnej pracy. I chociaż składane przez niego i Kukiz?15 projekty na ogół były odrzucane  przez Sejm, to stawały się „kołem zamachowym” późniejszych ustaw. Tak było np. w przypadku obniżenia podatku VAT na ubranka dziecięce, na ebooki i audiobooki, przy ustawie  dotyczącej zwiększenia ulgi na dojazdy do pracy, czy też poprawkach odnośnie  dróg S10 i S11, które składał corocznie od 2015 roku. W tych samych latach poseł składał też poprawki o 10 mln zł na remont al. Niepodległości w Pile. I również bezskutecznie. Aczkolwiek fragment tej drogi wyremontowano, ale już z inicjatywy PiS.

Wydawać by się mogło, że będąc w opozycji nic nie można zrobić.  Ja jednak mam świadomość tego, że ta presja miała sens i częste mówienie o problemach, które są dla nas ważne, wywołało reakcję lawinową, może powolną, ale pewne rzeczy Prawo i Sprawiedliwość sobie przemyślało i wprowadziło kilka słusznych ustaw – mówi B. Parda.

Błażej Parda u progu nowych wyborów ma nadzieję, że jego wyborcy nie żałują swojej decyzji sprzed czterech lat, i że powtórnie mu zaufają…

-I stwierdzą, że głos na mnie oddany był dobrze zainwestowany ? puentuje poseł Kukiz?15.

(Red.)