PIŁA. Przypomnijmy. O domniemanych przekrętach finansowych w Polonii Piła zaczęto głośno mówić w lipcu 2018 roku. Wkrótce Tomasz Ż., wiceprezes zarządu i meneger klubu usłyszał prokuratorskie zarzuty. Został też odsunięty od swoich obowiązków w KŻ.
Decyzja o odsunięciu Tomasza Ż. od Polonii zapadła 25 lipca. Dwa dni później 38-letni działacz Polonii stawił się w prokuraturze, by dobrowolnie złożyć wyjaśnienia w sprawie doniesień medialnych o nieprawidłowościach finansowych w zarządzie klubu.
Minęło 13 miesięcy i wobec byłego menedżera Polonii Piła został sporządzony akt oskarżenia. Zarzut dotyczy podrobienia czterech faktur VAT, które zostały sporządzone w celu rozliczenia przyznanej klubowi przez władze miasta dotacji. Pieniądze te miały być przeznaczone m.in. na zakup motocykla, tymczasem – jak donosi portal m.sportowefakty.wp.pl – wykorzystano je na wypłatę pensji.
Tomasz Ż. przyznał się do winy. Grozi mu nawet 8 lat więzienia.
Tymczasem w Pile coraz głośniej mówi się, iż obecny zarząd KŻ Polonii Piła będzie musiał oddać zdefraudowane przez Tomasza Ż. pieniądze.
(Red.)
Fot. KŻ Polonia Piła