A wydarzyło się to 1 grudnia w samo południe.
-Z policyjnych ustaleń wynikało, że włamywacz wypchnął jedno z okien, a następnie wszedł do środka. Kiedy rozglądał się po mieszkaniu, aby znaleźć interesujące go łupy, usłyszał zmierzające w jego kierunku kroki i głos pokrzywdzonej. Spłoszony wyskoczył przez okno i uciekł – informuje mł.asp. Karolina Górzna – Kustra z KPP w Czarnkowie.
Policjanci natychmiast rozpoczęli poszukiwania sprawcy. Na podstawie uzyskanych informacji ustalili rysopis i kierunek ucieczki podejrzanego. Po kilku minutach zatrzymali „pechowego” złodzieja.
Okazał się nim 25-letni mieszkaniec gminy Lubasz, który od kilku miesięcy pracował u pokrzywdzonych.
Mężczyzna trafił na komendę, gdzie usłyszał zarzut usiłowania kradzieży z włamaniem. Podczas przesłuchania przyznał się do popełnionego czynu. W przeszłości był już notowany za podobne przestępstwa.
Wkrótce 25-latek stanie przed Sądem. Grozi mu nawet 10 lat więzienia.