Rozmowa z Grzegorzem Graczykiem, prezesem Klubu Sportowego Futsal Piła
Awans do pierwszej ligi to dla Pana niespodzianka?
– Tak, jest to duża niespodzianka, ponieważ nie byliśmy faworytem do awansu. Była nim drużyna z Mosiny, która miała w swoim składzie zawodników z pierwszej ligi oraz ekstraklasy. My jednak walczyliśmy do końca i wygraliśmy grupę Wielkopolską, co dało nam prawo do gry w barażach i tam uzyskaliśmy awans do pierwszej ligi.
Klub jest organizacyjnie i finansowo przygotowany do wyższej ligi?
– Organizacyjnie wiele rzeczy to dla nas nowość, ale już udało się te kwestie ogarnąć. Cały czas dbamy o to, żeby finanse były w jak najlepszej kondycji. Dopinamy budżet, 2/3 już mamy, jesteśmy na ostatniej prostej, aby go zamknąć.
Udało się podpisać kontrakty z wszystkimi zawodnikami, którymi klub był zainteresowany? Skład jest już zamknięty?
– Skład jest już zamknięty, mamy sporo młodych zawodników, ze starego składu zostali praktycznie wszyscy. Odszedł tylko Wojtek Bukowy do Pniew. Po kontuzji do gry wraca Jakub Skwarek. Zostają między innymi: Patryk Klofik, Wojciech Węgrzyn, Zbyszek Barańczyk, Radek Góźdź oraz Wojciech Juma.
Jakie cele są stawiane przed zespołem w nadchodzącym sezonie?
– Podstawowym celem jest utrzymanie w pierwszej lidze, ale celujemy w środek tabeli, ważna jest dla nas dobra kondycja finansowa, dlatego staramy się określać realne cele.
Czy po awansie wstęp na spotkania nadal będzie darmowy?
– Niestety kwestie organizacyjne wymuszają na nas wprowadzenie opłat za wstęp. Wejście na spotkania do dziewiętnastego roku życia będzie darmowe. Osoby powyżej tego wieku zapłacą za bilet symboliczną kwotę – pięć złotych.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiał: Patryk Jabłoński
(fot. archiwum prywatne Grzegorza Graczyka)