Gmina Lubasz przegrała w NSA. Wójt nie odpuszcza. WIOŚ zapowiada kary

Czarnków Najnowsze Wydarzenia

LUBASZ. Naczelny Sąd Administracyjny w Warszawie oddalił skargę kasacyjną Wójta Gminy Lubasz odnośnie zarzutów prowadzenia nieprawidłowej gospodarki odpadami na terenie Gminy Lubasz. Potwierdził też zarzuty stawiane wójtowi Marcinowi Filodzie.

Przypomnimy. Sprawa z azbestem ujrzała światło dzienne trzy lata temu. Rakotwórcze odpady zmieszane z gruzem posłużyły do utwardzenia dróg na terenie gminy. Spora hałda owego toksycznego gruzowiska została też zgromadzona na wysypisku w Sławienku. Mimo, iż WIOŚ nakazał jej utylizację, a także rekultywację dróg, do dzisiaj nic nie zostało zrobione. Władze gminy bowiem zamiast respektować zalecenia pokontrolne inspektorów środowiska – zaskarżyły je do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, a po niekorzystnym dla siebie wyroku ? do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Ten jednak utrzymał w mocy wyrok pierwszej instancji, a to oznacza koniec sądowej batalii i wykonanie przez gminę zaleceń WIOŚ.

A do usunięcia jest 650 ton rakotwórczego gruzu na drogach i ok. 2,8 tysiąca ton na  wysypisku w Sławienku, skąd pobierany był surowiec do utwardzenia dróg.

Wójt Gminy Marcin Filoda wciąż się jednak nie poddaje. -Skoro WIOŚ tego nie zrobił, to my przymierzamy się do zlecenia badań, czy rzeczywiście w tym gruzie znajduje się azbest – mówił kilka dni temu dziennikarzowi Polsat News.

A to oznacza kolejne koszty, do już ogromnych, jakie pochłonęła i jeszcze pochłonie azbestowa afera w  Gminie Lubasz. Usunięcie rakotwórczego  azbestu z dróg wyniesie ok. 2,5 mln złotych. Gmina pozyskała na ten cel 1,7 mln dofinansowania z NFOŚiGW.  Ale żeby mówić o całkowitych kosztach związanych z tą sprawą, do wydatków poniesionych na rekultywację i utylizację jakie poniesie gmina (czyli mieszkańcy) trzeba jeszcze doliczyć koszty  – jak podaje info-lubasz.pl – związane z zewnętrzną pomocą prawną na poziomie kilkuset tysięcy złotych oraz ewentualne kary, jakie zostaną nałożone na gminę przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska.

-Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego odblokowuje nam możliwość dalszego działania. Będzie ono związane z wymierzeniem gminie Lubasz kary za składowanie odpadów w sposób sprzeczny z przepisami prawa ? mówi Marek Duraj, Kierownik Pilskiej Delegatury WIOŚ  w Poznaniu.

Wysokość kary będzie uzależniona od ilości odpadu zanieczyszczonego azbestem. Po odpowiednich przeliczeniach uzyska się ostateczną jej kwotę.

Na razie trudno jednak przewidzieć dalszy scenariusz sprawy, gdyż od wymierzonej kary gminie będzie przysługiwało odwołanie, z którego ta z pewnością skorzysta. Zakładając, że finalnie kara byłaby do zapłacenia, istnieje jeszcze inna możliwość, by zyskać na czasie?

Gmina będzie mogła wnioskować o odroczenie terminu płatności  kary. Zazwyczaj odroczenie obejmuje czas potrzebny do zutylizowania odpadów.  Jeśli zostaną one zutylizowane, złożone w bezpiecznym miejscu, wówczas gmina będzie miała możliwość wnioskowania o liczenie sumy kar od nakładów inwestycyjnych. Najczęściej w takich przypadkach kary są  konsumowane w całości przez nakłady i nie trzeba fizycznie wydatkować pieniędzy z budżety gminy ? dodaje Marek Duraj.

(Red.)