11-miesięczny Mikołaj z Piły urodził się bez lewego przedramienia i nadgarstka. Aby w przyszłości mógł być bardziej sprawny, konieczna jest rekonstrukcyjna operacja u doktora Paley?a. Taki zabieg jest jednak bardzo drogi, dlatego też rodzice chłopczyka szukają pomocy. Poruszyli niebo i ziemię. Poruszyli też wiele ludzkich serc…
Kiedy okazało się, że chłpczyk nie będzie miał rączki, szczęście rodziców zamieniło się w strach?
– To było niczym strzał prosto w serce ? mówia rodzice maluszka. -Szukaliśmy informacji w Internecie, konsultowaliśmy się z lekarzami i rodzicami innych dzieci. Robiliśmy wszystko, pomóc naszemu dziecku, które wkrótce miało przyjść na świat.
Mikołaj urodził się 2 maja 2018 r. Był ślicznym, zdrowym chłopczykiem?bez lewej rączki. Gdy skończył trzy miesiące rodzice pojechali z nim do Poznania na konsultację do specjalisty od dziecięcych rączek. Okazało się, że to jednak zbyt wcześnie. Trzeba było czekać. I tak w bezradności mijały kolejne dni, miesiące?W tym czasie Miki był rehabilitowany.
Po pewnym czasie rodzice wysłali wyniki synka do USA, żeby umówić się na konsultację u dr. Paley?a ? wybitnego specjalisty od trudnych dziecięcych przypadków, który w styczniu tego roku przyjeżdżał do Polski. Spotkanie odbyło się pod koniec stycznia.
-Mikołaj w swojej krótszej rączce ma jedynie jeden paluszek, którym na dzisiaj nie może ruszać. Dr Paley zadecydował, żeby do tego paluszka przeszczepić kosteczkę z nogi i w ten sposób go uruchomić. Przy całkowitym braku nadgarstka to oznacza bardzo duże możliwości zwiększenia funkcjonalności tej rączki. To ogromna szansa dla Mikołaja i pierwszy krok na drodze ku sprawności ? mówią rodzice.
Taka specjalistyczna operacja jest jednak bardzo droga.
Rodzice: –Poprosiliśmy tysiące obcych osób, żeby pomogły ?naprawić? chorą rączkę naszego synka. Większości z Was nigdy nie poznamy, ale nasza wdzięczność nie będzie miała końca. Bądźcie z nami, pomóżcie nam zapłacić za operację synka. Mamy czas do września, wtedy dr Paley ponownie przyleci do kraju ratować zdrowie polskich dzieci. Wierzymy, że z Waszym wsparciem Miki będzie wśród nich.
Dla Mikołaja uruchomiono zbiórkę pieniędzy na portalu siepomaga.pl. (www.siepomaga.pl/mikolajkowa-raczka). Dotąd rodziców dziecka wsparło 258 osób, które uzbierały już łącznie ponad 13 tys. zł. Niestety, to tylko 12 proc. potrzebnej na operację chłopca kwoty. Trzeba jeszcze zebrać 91 tys. 500 zł. Zbiórka trwa do 14 czerwca br. Pomóżmy Mikołajkowi!
(Red.)