TRZCIANKA. Dzikie kaczki rozkoszujące się wodną kąpielą. Jakże sielski byłby to obrazek, gdyby nie…
Śmieci, plastikowe butelki, a nawet sklepowy kosz. To wszystko zalega na brzegu lub w samej rzece. I czar tego urokliwego zakątka rzeki Trzcianki w Trzciance od razu pryska. Nie wspominając już o zagrożeniu dla bytującego tam ptactwa.
Czy do ludzkiej świadomości dotrze kiedyś, że mamy tylko jedną ziemię i musimy o nią dbać?! Czy w Trzciance znajdzie się ktoś, kto ten teren oczyści? Podpowiemy. Wystarczyłaby społeczna akcja, taka, jakie organizowane są np. w Pile. Dzięki nim miasto nad Gwdą stało się lżejsze o kilkadziesiąt ton śmieci. Może warto z tego pomysłu skorzystać, by ten urokliwy zakątek miasta i rzeki Trzcianka mógł naprawdę cieszyć oczy.