Ostatnie dni z malarstwem Szpingera w naszej Galerii!

Kultura Najnowsze Piła Wydarzenia
“Punkt obowiązkowy” tegorocznego lata w Pile? – to oczywiście wystawa niezwykłych obrazów Włodzimierza Szpingera! Jeśli jeszcze nie odwiedziłeś naszej Galerii – zapraszamy na “Metafizykę groteski” – wystawa ze względu na spore zainteresowanie odbiorców sztuki została przedłużona o tydzień – do czwartku, 4 sierpnia!
Nie przegap!
Galeria czynna w poniedziałek i wtorek (1 i 2 sierpnia) do godz. 15.00, w środę i czwartek (3 i 4 sierpnia) do godz. 19.00; Bilety 10 i 5 zł. To wspaniała propozycja na lato! Zobacz dzieła, jakich dzisiaj już się nie maluje, przenieś się w fantastyczny świat elfów i trolli! Zobacz “Arkę Noego” wg wizji Szpingera! Jego “Szalony świat”, “Koło fortuny”, “Ślub motyli”!
„(…) Malowidła zapełniają dziwne stwory, mające w sobie cechy ludzkie, okraszone rubasznością satyrów i trolli połączonych z wdziękiem elfów. Powstaje z tego smakowity malarski koktajl, trochę bajkowy, trochę satyryczny, a czasami z elementami łagodnego horroru”.
Na wystawę zapraszają: Powiat Pilski, BWAiUP w Pile, Galeria Quadrilion w Warszawie, Carmen Tarcha Gallery 5 oraz Autor.
***
Szpinger oczarował pilską publiczność!
– Czy ja wybrałem sobie tę artystyczną drogę? Ja nie miałem wyboru! – mówił Włodzimierz Szpinger, wybitny artysta malarz, którego obrazy do 4 sierpnia możemy oglądać w Galerii BWA Powiatu Pilskiego.
Wystawa jego prac nosi tytuł “Metafizyka groteski”.
– Gościmy dziś artystę wybitnego. To wielkie wydarzenie w kulturze pilskiej, jedyne w swoim rodzaju, gdyż takie wystawy, jak ta, którą dzisiaj mamy okazję podziwiać, zdarzają się tylko w wielkich muzeach dużych miast – mówił dyrektor BWAiUP Edmund Wolski, otwierając wystawę.
W wernisażu wzięła udział Carmen Tarcha, prezes zarządu Qudrilion S.A. w Warszawie, dzięki której wystawa ta w Pile miała szansę zaistnieć. – Dziękuję za sympatyczne przyjęcie mnie w Pile, za trud organizacji tej wystawy – także mojemu marszandowi – pani Carmen. Jestem też bardzo wdzięczny za wypożyczenie moich prac z kilku kolekcji, bo to – owszem – są obrazy przede mnie namalowane, ale nie są moje! – mówił W.Szpinger.
– Taką wystawę trudno skomponować. Gdyby nie kolekcjonerzy prywatni takie wystawy nie byłyby możliwe. Sam Włodek nie posiada swoich obrazów, wszystkie są w prywatnych kolekcjach – wyjaśniała C.Tarcha.
Był to wyjątkowy wieczór, z rozmowami o sztuce, o malarskich inspiracjach Szpingera – a te bywają przeróżne…
„(…) Malowidła zapełniają dziwne stwory, mające w sobie cechy ludzkie, okraszone rubasznością satyrów i trolli połączonych z wdziękiem elfów. Powstaje z tego smakowity malarski koktajl, trochę bajkowy, trochę satyryczny, a czasami z elementami łagodnego horroru” – czytamy o artyście w wystawowym katalogu.
– Wychowałem się w dużym, ciemnym mieszkaniu – żaróweczka była jedna, czasem dwie, trzy – zawsze było troszeczkę niedoświetlone. I jak się zasypiało, to z każdego kredensu, mebla, z każdej szafy wychodziły przeróżne stwory. I nie można było spać. Wszystkie były pełne tajemniczości, to pracowało na wyobraźnię. I może było inspiracją do tworzenia tych form antropomorficznych – zdradzał artysta.
– Ja nie miałem wyboru! – powiedział W. Szpinger zapytany o wybór artystycznej drogi – Od dziecka nic innego nie robię tylko bawię się ołówkami, pędzlami i formami. Jako siedmiolatek zrobiłem pierwszy swój olejny obraz… Ojciec przyniósł mi trzy farby i ja tymi farbami namalowałem obraz, który dziś jest oprawiony i wisi w mojej pracowni – to obraz z 1949 roku. Nikt mnie na tę drogę nie pchnął… Nie wiem jak to się stało…
Od dzieciństwa, dosłownie!, rysowałem, malowałem. Jako dziecko chorowałem troszeczkę, a w łóżku zawsze były kredki, pędzle, papiery, akwarelki. Rysowałem nawet leżąc! Przyrósł do mnie ten ołówek i pędzelek… Rysowałem nawet komiksy namiętnie! – wspominał. Ucząc się w liceum plastycznym przechodził rodzaj artystycznego buntu – interesowała go abstrakcja,
taszyzm i – jak stwierdził z humorem – „wszelkie „izmy”. – A potem już się uspokoiłem!
Podróżował do Holandii, do Włoch, gdzie poznawał dzieła dawnych mistrzów i dawne techniki. Do dziś jest im wierny.
– We Włoszech studiowałem w Pinakotece Watykańskiej – za zgodą ówczesnego dyrektora mogłem robić kopie, notatki. I robiłem to tak namiętnie, że któregoś razu złapałem się za deskę, która miała 1000 lat! – musiałem to zobaczyć! I… zostałem obezwładniony! Wytłumaczyłem się, oczywiście, ale było ostro… Była to tysiącletnia deska i widać było na niej świętego płynącego na łódce. To malowidło mnie nie ruszyło, ale sama deska, naszprycowana różnymi żywicami, żeby jeszcze się trzymała – to mnie porwało! Tak, deska, która trzyma się tysiąc lat, to są rzeczy, które mnie zadziwiają. Dlatego jestem takim dinozaurem, bo stosuję wyłącznie sprawdzone przez wieki klasyczne komponenty – w miarę ich dostępności – które stosowali moi koledzy sprzed setek lat – mówił Szpinger w Pile.
Stąd malarstwo, które oglądamy, przenosi nas w przeszłość, zachwyca średniowieczną wręcz paletą barw, głębią obrazu, jego trójwymiarowością i poświatą. – To malarstwo warstwowe. Kiedyś malowano warstwami. Każda warstwa po nałożeniu musi wyschnąć i być przedzielona żywicą – wtedy powstaje złudzenie – iluzja trójwymiarowości. Na to wpadli malarze, którzy
malowali kościoły – a kościoły były ciemne. A w tego typu malarstwie każdy promień światła powoduje, że obraz świeci w ciemności. Tu chodzi o materię, z której zrobione jest dzieło sztuki: to drewno, przeróżne żywice, oleje, pigmenty – wszystko to materia. Dzisiaj takich technik się już nie stosuje – dziś wszystko robi się wirtualnie, komputerowo – mówił W. Szpinger, zdradzając tajniki swojego warsztatu.
Na pilskiej wystawie zgromadzono ponad 50 obrazów mistrza, w tym m.in. fenomenalną „Arkę Noego” „Koło fortuny”, „Ślub motyli”, „Matrimonium”, „Post i karnawał” oraz prezentowany na ścianie głównej tryptyk „Szalony świat”, który artysta tworzył przez 6 lat.
***
Informacja o biletach wstępu:
10 zł (normalny) i 5 zł (ulgowy – młodzież szkolna, studenci);
dzieci do lat 10 oraz zorganizowane grupy kolonijne, półkolonijne – bezpłatnie
***
Relacje z wernisażu:
fotograficzna i tekstowa:
https://www.facebook.com/bwa1976bwa2016/posts/1466865033746193
filmowa:
https://www.facebook.com/bwa1976bwa2016/videos/3270217839916975/
więcej zdjęć:
https://galeriabwa.pila.pl/szpinger-oczarowal-pilska…/