Płyniemy dla Natalii – pod takim hasłem 15 lipca odbył się spływ kajakowy Piławą. Z Nadarzyc do Szwecji popłynęło 15 kajaków.
Pomysł charytatywnego spływu na rzecz Natalii Brzeszczyńskiej zrodził się podczas jednego z aktywnych spotkań nad wodą. Natalia opowiedziała mi wówczas, o swoim marzeniu – zakupie dostawki do wózka, która pozwoli jej jeszcze bardziej aktywnie uczestniczyć w życiu społecznym. Uzgodniliśmy, że zorganizuję spływ kajakowy i popłynę z Natalią, która nigdy wcześniej nie miała okazji uczestniczyć w spływie kajakowym.
Na debiut Natalii wybrałem rzekę Piławę, na odcinku z Nadarzyc do Szwecji – odcinek około 20 km – to dość trudny orzech do zgryzienia. Na tym odcinku rzeka jest spokojna, szeroka, płytka, nie ma trudnych przepraw czy przeszkód, jednak wymaga wytrwałości. Natalia wykazała się wielką siłą charakteru i wytrzymałością fizyczną. Po spływie opowiadała, że nie spodziewała się, iż będzie tak przyjemnie. Co więcej, była pełna obaw i lęków. Cieszę się bardzo, że nasza bohaterka jest zadowolona i pełna pozytywnych wrażeń. To dowodzi temu, że można pokonać każdą barierę, jeśli tylko się chce.
Od pomysłu do realizacji spływu jednak długa droga. Ogłosiłem to wydarzenie na swoim fanpage’u na Facebook’u, a chętnych było tak wielu, że na 2 tygodnie przed terminem spływu mieliśmy komplet uczestników. Spływ został zorganizowany na 15 kajaków, czyli 30 uczestników. W niedzielę o godzinie 9:00 spotkaliśmy się w bazie kajakowej KAPITAN w Szwecji. Uczestnicy przeważnie byli dla siebie nieznani osobiście i widzieli się pierwszy raz w życiu. Otwarci i ciepli ludzie szybko nawiązali kontakt i rozpoczęliśmy współpracę. Pierwszym wspólnym zadaniem było przygotowanie bułek dla wszystkich uczestników spływu. Błyskawicznie silna grupa przystąpiła do działania – krojenie, smarowanie, obkład i pakowanie – produkcja taśmowa i po kilku minutach było przygotowanych 100 bułek – każdy z uczestników przywiózł część produktów żywnościowych. W tym czasie inni uczestnicy pakowali napoje, ubrania oraz inne przydatne sprzęty do autokaru, który przewiózł nas ze Szwecji do Nadarzyc. A na moście w Nadarzycach niespodzianka – Tadeusz Teterus z napojami, słodyczami i pozytywną energią. Tym razem Starosta Czarnkowsko-Trzcianecki wcielił się w rolę naszego fotografa i wykonał wiele zdjęć, których kilka możemy zobaczyć w tym artykule. Również inni uczestnicy spływu przekazali swoje zdjęcia – dzięki czemu mamy bardzo bogaty album fotografii. Przy moście w Nadarzycach, kilka minut po godzinie 10.00, wyruszyliśmy na szlak. Po około godzinie zatrzymaliśmy się przed drewnianym mostem na krótki odpoczynek i małą przekąskę. Humory wszystkim dopisywały, pozytywna energia epatowała z każdego uczestnika, a wspomnieć należy, że był to pierwszy raz, nie tylko dla Natalii.
Po krótkiej przerwie ruszyliśmy dalej w dół rzeki. Drugi odcinek był dłuższy i bardziej wymagający. Wszyscy jednak pokonali go bez przeszkód i na przystani kajakowej w Zdbicach wyszli z kajaków, aby odpocząć, posilić się i wypić świeżo parzoną kawę lub herbatę. Tak, tak – to nie żart, kajak jest bardzo pojemny, zabraliśmy ze sobą czajnik i gaz, i mogliśmy przygotować sobie coś ciepłego. Przed nami był ostatni odcinek – ze Zdbic do Szwecji. Wprawieni i pozytywnie naładowani przepłynęliśmy ten bardzo malowniczy fragment rzeki sprawnie, z uśmiecham na twarzy. Na każdym z odcinków mijaliśmy inne grupy kajakarzy, którzy wrzucali pieniądze do puszek wolontariuszy.
Do Szwecji dopłynęliśmy po godzinie 16.00 i udaliśmy się do bazy kajakowej. Czekało na nas ognisko i mogliśmy zjeść samodzielnie usmażone kiełbaski. Wszyscy zmęczeni, ale szczęśliwi i zadowoleni policzyliśmy zebrane środki do puszek. W puszkach było 1187,37 zł, zebranych na rehabilitację i leczenie Natalii Brzeszczyńskiej, podopiecznej Fundacji Złotowianka.
Jeśli ktoś chciałby wesprzeć Natalię może wpłacić pieniądze na konto bankowe nr 25 8944 0003 0002 7430 2000 0010 Fundacji Złotowianka KRS 0000308316, pisząc w tytule wpłaty ?Natalia Brzeszczyńska / B95″, a trafią one dla Natalii.
Nie sposób wymienić wszystkich z imienia i nazwiska, ponieważ podziękowania należą się absolutnie wszystkim uczestnikom. Szczególnie mocno chciałbym podziękować wolontariuszom z Liceum Ogólnokształcącego im. Stanisława Staszica w Trzciance, którzy płynąc kwestowali na rzecz Natalii. To dzięki zapałowi tych młodych ludzi udało się zebrać część środków, potrzebnych na zakup dostawki do wózka inwalidzkiego Natalii. Każdy przysłużył się do organizacji spływu, każdy bez wyjątku dał coś z siebie. Wszyscy pomogliśmy Natalii nie tylko zdobyć środki ,ale również pokonać kolejną barierę i strach. Mam nadzieję, że przykład Natalii zachęci inne osoby do aktywnego wypoczynku nad wodą, szczególnie w kajaku na rzece. My już przygotowujemy się do kolejnego spływu Piławą, tym razem na odcinku ze Szwecji do Zabrodzia – więcej informacji można znaleźć na moim fanpage’u.
Remigiusz Wojtera
Uczestnicy charytatywnego spływu „Płyniemy dla Natalii”
Natalia Brzeszczyńska, organizator Remigiusz Wojtera i wolontariusze od lewej: Piotr Wereszczyński, Zuzanna Plechowska, Renata Kamińska i Jan Janik